"Nieprzespane noce"

64 4 250
                                    

Chwilę stałam nie wiedząc jak zareagować. To ona przez ten cały czas wydawała te odgłosy? Rozejrzałam się. W lochach nie było nikogo innego. Spojrzałam na młodą dziewczynę. Była drobna, chuda i trzęsła się. Fakt że więźniów nie karmią najlepiej ale bez przesady. Jej cela była nie daleko wody więc zimny wiatr wiał prosto na nią. Miała krótkie blond włosy i brązowe oczy. Nie wiem czemu, ale widziałam w niej moją siostrę, chociaż nie wyglądała jak ona. Szczerze mówiąc wcale nie wyglądała na osobę, którą opisywała Miiko i pozostali, wręcz przeciwnie, wyglądała na jej przeciwieństwo. Podeszłam bliżej

- Nie musisz się bać - powiedziałam spokojnie i kucnęłam przy kratach. - Ja też jestem z Ziemi. -Dziewczyna się nie odzywała. Kilka dni w tych głupich lochach potrafią naprawdę zryć psychikę.

- Jak to? - zapytała po chwili ciszy. - Gdzie ja jestem?

- Jesteś w Eldaryi. - zobaczyłam na jej twarzy zakłopotanie i strach. - Dużo tłumaczyć... Jestem Hania. - podałam jej rękę przez kraty.

- M-Maria... - powiedziała i wyciągnęła swoją rękę. Była taka chuda. Zaczynałam czuć złość na Miiko że tak ją wychudziła.

- Bardzo ładnie - odpowiedziałam by trochę załagodzić sytuację. Kiedy nasze ręce się zetknęły poczułam delikatny dreszcz. Jej ręka była taka zimna, jak nie żywa.

- Dziękuję... Co to Eldarya?

- To świat w którym się w tej chwili znajdujesz. Jak już pewnie zauważyłaś dużo różni się od naszego. Jest taki bardziej... - próbowałam znaleźć słowo. Od tak dawna nie używałam "ziemskich" słów że z czasem wyszły mi z głowy.
- Fantasy. - powiedziałam z uśmiechem. Dziewczyna pokiwała głową.

- Jak się tu znalazłaś?

- W ten sam sposób co ty, no... Prawie... - zaśmiałam się. Widać że wcale nie jest agresywna. - Wracając z zajęć dodatkowych goniona przez żuli zamieszkujących las przez przypadek weszłam w krąg czarownic i...

- K-krąg czarownic? - zapytała wystraszona

- Tak. To to kółko z grzybów w lesie przez które się tu dostałaś. - pokiwała głową. Kontynuowałam historię. - Potem pojawiłam się... na Krysztale - zaśmiałam się cicho przypominając sobie ten moment.

- Ups - powiedziałam sama do siebie. Nie wiem co było w tym lesie czy może pijaki wracając wylali coś na ziemię bo zaczynam mieć zwidy. A tak swoją drogą... Co ja robię na dużym kamyku? W tej chwili zdałam sobie sprawę że siedzę na jakiejś olbrzymiej bryle. - Ty... gdzie...

- KIM TY JESTEŚ?! I CO DO CHOLERY ROBISZ NA KRYSZTALE?! - warknęła ogoniasto-uszasta pani, która wlazła do tego dziwnego miejsca

- Ja... Nie wiem... Tepłam się tu jakoś i...

- Jamon! Pomóż mi ją zdjąć. - w tej chwili do pomieszczenia weszła wielka świnka.

- O wow... - powiedziałam trochę zachwycona trochę zaskoczona. Świnka prezentowała się bardzo ładnie.

- Jak ona tam się wziąć?

- Nie wiem.

- Przyszedłem bo usłyszałem krzyk co się... - przybiegł jakiś niebieskowłosy kolega. - CO JEST?!

- Myślisz że wiem? - Warknęła kobieta. Zobaczyłam jak świnka zbiliża się do kryształku i próbuje mnie dosięgnąć.

TRZY FILARY - czyli najbardziej porąbana książka z Eldaryi ツWhere stories live. Discover now