One

21.5K 907 18
                                    

Uśmiechnąłem się do seksownej kelnerki, która podała mi zamówionego drinka i zasłoniłem oczy okularami. Rozłożyłem się na leżaku i odetchnąłem głęboko. Jutro lot do Derrick'a do USA, przekazanie dokumentów obarczających tego sukinsyna i milion dolców w kieszeni. Lepiej być nie mogło. Chwyciłem drinka, gdy zawibrował w kieszeni mój telefon. Niechętnie po niego sięgnąłem, sprawdzając wcześniej, kto dzwoni. Derrick.

- O co chodzi? - Odebrałem, biorąc łyk chłodnego i orzeźwiającego napoju.

- Cześć - powiedział normalnym głosem, a ja o mało, co nie zakrztusiłem się drinkiem. Byłem zaskoczony, ponieważ Derrick należał do ludzi darujących sobie teksty: „cześć, co u ciebie". Poprawiłem się na leżaku.

- Cześć? - Odpowiedziałem niepewnie. Coś się święciło. Tylko, co?

- Przerywam urlop, wiem - westchnął. - Słuchaj, przejdę do rzeczy...

No w końcu.

- Dostaniesz dwa miliony, gdy przywieziesz tutaj kogoś do mnie...

- Dwa? - Postanowiłem się utwierdzić.

- Dwa - mruknął zachrypniętym głosem, a ja zdjąłem okulary i przetarłem oczy.

- Kogo?

- Moją siostrę Britt.

O kurwa, co?

Nie planowałam takiego opowiadania, ale jakoś pomysł sam się stworzył i jest coś takiego. Rozdziały będą krótkie, ale co najmniej dwa, trzy w ciągu dnia. Mam nadzieję, że spodoba Wam się fabuła. Nie narzucam wyglądu bohaterów, możecie sami sobie ich wyobrazić. Zapraszam do czytania :)

Stuck on you ✓Where stories live. Discover now