Six

10.8K 739 8
                                    

   Przebudziłem się, czując jak czyjaś ręka wsuwa się w moją przednią kieszeń w spodniach. Chwyciłem nadgarstek tej osoby i otworzyłem oczy. Zdumiony, ujrzałem Britt, pochylającą się nade mną.

- Taka z ciebie dorosła osoba – zawarczałem. – Co twoja dłoń robi w moich spodniach?

- Nie musisz wszystkiego wiedzieć – uśmiechnęła się sztucznie i wyjęła rękę.

- Źle szukałaś, młoda – wyciągnąłem kilka banknotów z drugiej kieszeni i pomachałem jej nimi przed oczami.

- Cholera – mruknęła cicho i skrzyżowała ręce pod biustem, a ja zaniosłem się śmiechem.

- Nie masz pieniędzy? – Odwróciłem się w jej stronę. – Wyglądasz, jak naburmuszona nastolatka, której zabrano lizaka.

- Wydałam wszystko – puściła ręce, dalej na mnie nie patrząc.

- Masz i się ciesz – rzuciłem jej na kolana kilka dolców.

- Przynajmniej nie jesteś skąpy, jak mój brat – schowała pieniądze do torby.

- Jestem, ale szkoda mi ciebie.

 - Tak myślałam. Idę do kibelka… Następnym razem będę kierować rękę w stronę krocza – mruknęła mi do ucha i poszła. Bezczelna i pyskata. Niezły charakterek.

Dzisiaj chyba tylko jeden... 

Stuck on you ✓Where stories live. Discover now