Twelve

8.8K 618 7
                                    

- Chłopaki mnie zabiją – mruknąłem pod nosem, wyjmując walizki z bagażnika.

- Dlaczego cię zabiją? – Podeszła Britt.

- Miałaś siedzieć w aucie! Zabiją, bo powiedziałem ci, że porwali Derrick’a.

- Chyba miałam prawo wiedzieć. To mój brat! Tylko on mi został.

- A co się stało z waszymi rodzicami?

- Nie wiem – wbiła wzrok w ziemię. – Może zmarli, jak byłam mała, może nas zostawili, może… - wypuściła głośno powietrze.

- Nigdy ich nie poznałaś? – Kiwnęła głową na moje pytanie.

- Mieszkaliśmy w różnych miejscach, ja uważałam to za normalne. A gdy pytałam Derrick’a, czemu nie mamy rodziców, złościł się na mnie i potrafił przez jakiś czas nie odzywać. Przestałam pytać.

- To strasznie dziwne.

- Wiem. Ale spokojnie, ja się wytłumaczę przed chłopakami. Idziemy?

- Tak – zamknąłem bagażnik, chwyciłem nasze walizki i ruszyliśmy do domu James’a.

- Ashton, co ona…? – Zaczął Nick, a tuż za nim pojawił się James.

- Dajcie mu spokój – Britt stanęła przede mną i położyła ręce na biodrach. – Powiedział mi, zmusiłam go do tego. Derrick to mój brat. I już, koniec dyskusji.

- Co wiemy? – Popatrzyłem na zdziwionych chłopaków.

- No właśnie nic. Ktoś nagrał się na sekretarkę mówiąc, że Derrick został porwany. I tyle.

- No to czekamy na jakiś telefon – wzruszyłem ramionami, kierując się na schody. – Chodź, Britt.

- Dokąd?

 - Do mojego starego pokoju. Zatrzymamy się tutaj kilka dni.

Nie wiem, kiedy kolejny, bo dalej nic nie mam. Ale postaram się jutro. Dzięki za wszystko :)

Stuck on you ✓Where stories live. Discover now