- Masz naprawdę miłych rodziców – zagadnęła Britt, gdy byliśmy już w pokoju.
- Tak, wiem.
- A ty, dokąd? – Zapytała szybko, widząc, że podchodzę do drzwi.
- No… idę spać – odpowiedziałem normalnie.
- Myślałam, że… - zaczęła, ale zaraz skrzywiła się i machnęła ręką. – Dobranoc.
- Nie będziesz się czuła źle? – Domyśliłem się, co chciała powiedzieć.
- Nie. Chcę, żebyś został – powiedziała, patrząc mi w oczy. Nie czekając długo, przebrałem się w łazience i ułożyłem obok Britt.
- Dobranoc Ashton – mruknęła, odwracając się do mnie plecami.
- Chodź tutaj – przyciągnąłem ją do siebie i ucałowałem w odkryte ramię. – No. Dobranoc kochanie.
- Głupi, jak nic – szepnęła.
- Słyszałem!
- Och, śpij już – poprawiła poduszkę.
Nie mogłem zasnąć. A wiedziałem, że sen bardzo by mi się przydał. Za dużo się działo w ostatnim czasie. Dodatkowo rozpraszała mnie pewna osoba, słodko śpiąca obok. Nie potrafiłem odgonić od siebie wszystkich myśli, jakie zaprzątały mój umysł. Porwanie Derrick’a, zajęcie się Britt, powrót Jake’a, Britt, Grace i jej wyznanie, Britt. Britt. Ta dziewczyna zdecydowanie najwięcej pojawiała się w mojej głowie i przed oczami. Co jest ze mną nie tak? Nigdy się tak nie zachowywałem. Nigdy nie myślałem za wiele o dziewczynach, które pojawiały się w moim życiu. Britt to zmieniła.
Wyszedłem z pokoju i skierowałem się w stronę łazienki. Wtedy drogę zagrodziła mi Grace. A ta, czego tu szuka?
- Co ty tu robisz? – Spytałem cicho, by nikogo nie obudzić. Poza tym coś czułem, że ta rozmowa nie będzie należeć do najprzyjemniejszych.
- Muszę skorzystać z łazienki.
- Akurat w tym samym momencie, co ja? – Warknąłem, odsuwając się na bok.
- Może to coś oznacza – przybliżyła się, kładąc dłoń na moim ramieniu.
- Mylisz się. Zabierz tą rękę.
- Ash, nie rozumiem, czemu mi to robisz… - położyła drugą dłoń na moim torsie i niespodziewanie musnęła moje usta swoimi. Czym prędzej się odsunąłem, ale ona ponowiła próbę.
- Grace, masz natychmiast przestać. Kurwa, nie rób tak – zacisnąłem pięści i niewiele brakowało a posunąłbym się do czegoś złego. Biegiem wróciłem do pokoju. Usiadłem na łóżku. Podparłem się na łokciach, a twarz ukryłem w dłoniach. Co to miało być?
- Ashton? Wszystko w porządku? – Usłyszałem cichy głos Britt, a potem poczułem, jak przysuwa się do mnie.
- Nie chciałem cię obudzić – wyszeptałem, zaciskając powieki.
- Nic się nie… Powiedz, o co chodzi. Chcę ci pomóc – położyła głowę na moim ramieniu.
- Jest tylko jeden sposób, żebyś mogła mi pomóc – uniosłem jej podbródek do góry i pocałowałem ją. Musiałem się pozbyć wspomnienia Grace. Wiedziałem, że Britt mi w tym pomoże. Poza tym, kurwa, co się dłużej oszukiwać. Czułem coś do niej.
Złapałem ją w talii i posadziłem sobie na kolanach, nie odrywając się od jej ust. Rzeczywiście smakowały wspaniale. A mi pomogły zapomnieć o Grace.
Dobra, mieli się całować, to proszę ♥
![](https://img.wattpad.com/cover/31925538-288-k763135.jpg)
YOU ARE READING
Stuck on you ✓
Short StoryOn miał tylko pomóc kumplowi i zająć się jego siostrą. Nie przypuszczał, że sprawy potoczą się inaczej i będą na siebie skazani. Okładka: @Mysmallword Pomysł: @Unavailable61 Zapraszam na drugą część zatytuowaną "In love again". Wszelkie prawa zastrz...