***
Pierwszą rzeczą, jaką poczułam, był ogień, który rozprzestrzeniał się po mojej skórze. Leżałam na plecach. Tkwiłam w zawieszeniu, nie zdawałam sobie sprawy, że to, co czeka mnie po przebudzeniu, nie będzie dalekie koszmarom, których doznawałam od czasu do czasu, śniąc. Gdy zapadałam głębiej w nicość, ogień zaczął trawić moje płuca. Próbowałam się podnieść, chociaż każda próba napięcia nawet pojedynczego mięśnia kończyła się porażką. Nie potrafiłam krzyczeć, płakać, wstać, uciekać. Nie potrafiłam prosić o pomoc. Ogień rozprzestrzeniał się w moich wnętrznościach, a wracająca świadomość ciała, pojawiająca się wraz z wybudzaniem się z nicości, nie dawała mi nic, oprócz coraz większej ilości bólu, który nie pozwalał mi nawet na kiwnięcie palcem.
Słyszałam jego głos, jakmnie woła, a jego postać coraz bardziej zacierała się w moim umyśle. Byłamświadkiem własnej śmierci, która mimo tego, że nie naruszała faktycznychstruktur realnego świata, poruszyła mnie dogłębnie i zabiła to, kim kiedyśbyłam. Kiedy umarłam, ogień, który mnie trawił, zaczął przygasać, a moje ciałozagłębiło się w ciemnej otchłani, gdzie nie czułam bólu, żalu i trosk. Nicośćspowiła mnie od stóp do głów, a jej głuchy dźwięk odebrał mi ostatni zmysł.
CZYTASZ
Spalona - część 1
Fantasy[ZAKOŃCZONE - W KOREKCIE] W moje 18 urodziny omal nie umarłam za sprawą Niebiańskiego Ognia. Obudziłam się w szpitalu, nie pamiętając nic. W moim świecie anioły i demony są realne, kroczą wokół nas, a moim przeznaczeniem jest pilnowanie dopełniani...