Rozdział 16

1K 75 14
                                    

Przed nim stał wysoki, bardzo przystojny mężczyzna z pięknym, szczerym uśmiechem. Taehyung musiałby skłamać, żeby powiedzieć, że mężczyzna nie był w jego typie oraz że nie wywarł na nim dobrego pierwszego wrażenia.

Od Seokjina emanowała pewność siebie, a on sam wyglądał, jak wyjęty z okładki Vogue czy innego magazynu modowego.

— Zostawię was samych — odezwała się Park.

Zrobiła dokładnie to, co powiedziała. Kilka sekund później już jej z nimi nie było. Taehyung jednocześnie chciał ją za to zabić, a z drugiej strony pragnął jej podziękować.

— Jihyo dużo mi o tobie opowiadała. Pozwól, że od razu będę się do ciebie zwracał nieformalnie, ponieważ czuję się, jakbym cię znał — śmieje się mężczyzna. — Przedstawię się jednak sam. Nazywam się Kim Seokjin, jestem szefem kuchni w restauracji, w której Hajoon jest menadżerem. Miło mi cię w końcu poznać, Taehyung — brunet ponownie ukłonił się w jego stronę, a następnie uśmiechnął się szczerze.

— Wzajemnie. W sensie ciebie też miło poznać.

***

Tak jak planował, bawił się do rana. Dzięki towarzystwie Jimina i nowo poznanego Jina było to o wiele łatwiejsze. Nie spodziewał się, że tak szybko złapie kontakt, jak się okazało, ze starszym od siebie mężczyzną.

Naprawdę sporo rzeczy ich łączyło, a tematy do rozmów w ogóle się nie kończyły. Seokjin wywarł na nim tak wielkie wrażenie, że bezwstydnie poprosił go o numer telefonu i spotkanie w najbliższym czasie. Starszy z nie ukrywając swojego zadowolenia, spełnił prośbę młodszego. Już następnego dania spotkali się na kawę i spędzili razem całe popołudnie.

Wieczorem, kiedy zrobił sobie przerwę przy pracy nad ostatnim projektem, który musiał zrobić w obecnej pracy, natknął się na jeden artykuł z Busan.

Od razu rozpoznał tam nazwę studia, w którym zatrudnił się Jungkook, dlatego nie zdziwił się, kiedy ujrzał jego uśmiechniętą buzię na jednym ze zdjęć.

Mianowicie on i jedna z pracownic, wygrali konkurs organizowany przez muzeum sztuki.

Taehyung na chwilę zatrzymał się przy zdjęciu, na którym był Jungkook. Nie mógł się powstrzymać przed tym, aby się mu przyjrzeć. Od razu dostrzegł to, że chłopak znacznie schudł i nie spodobało mu się to. Zmartwił się, ponieważ Jungkook zawsze był osobą, która bardzo o siebie dbała. Jadł zdrowo, często rano wychodził pobiegać.

Poza, oczywistym dla Taehyunga, zmęczeniem na jego twarzy i brakiem kilku kilogramów, dalej wyglądał świetnie. Jego włosy odrosły, przez co zaczął spinać je z tyłu głowy. Wyglądał pięknie, jak zawsze.

Kim zaczął się zastanawiać co u niego, ponieważ wcale nie wyglądał na szczęśliwego. Niby się uśmiechnął, ale w jego oczach nie było widać radości. To zabolało dwudziestodziewięciolatka, ponieważ ten chłopak nigdy nie będzie mu obojętny, a widok młodszego w takim stanie nieco go zmartwił.

Zmusił się jednak do wyłączenia artykułu i wrócenia do projektu. Obiecał przecież sobie, że ruszy dalej. Nie mógł znowu rzucić wszystkiego i jechać do Busan, prawda?

***

Dni mijały szybko, tak jak szybko rozwijała się jego relacja z Jinem. Naprawdę nie przypuszczał, że w tym mężczyźnie odnajdzie takie wsparcie i zrozumienie.

Bardzo go polubił i spędzał z nim naprawdę sporo czasu. W zasadzie spotykali się, jak tylko mieli na to czas. Codziennie też ze sobą rozmawiali i opisywali sobie swoje dni. Jimin nawet zrobił się odrobinę zazdrosny, kiedy jego przyjaciel odmówił mu spotkania, ponieważ wcześniej umówił się już z Kimem.

I'LL WAIT | kth & jjkWhere stories live. Discover now