9. Ojciec i syn

1K 55 1
                                    

Hejka, 

coś widzę, że ta część Lonely ma mniejsze zainteresowanie niż pierwsza, więc postanowiłam trochę przyśpieszyć akcję, bo może za długo nic się nie działo. Mam nadzieję, że zainteresuje bardziej ♥ 

______ 

- Scorpi, proszę Cię... Bądź grzeczny...

- Czemu? – zapytał natychmiast kiedy dalej szli ścieżką.

- Bo Cię o to proszę, kochanie. Draco jest naprawdę miły i wiem, że na pewno dobrze się Tobą zajmie...

- Nie lubię go – ponownie jej przerwał nie dając za wygraną.

- Ale ja go lubię, kochanie...

- Bardzo? – zapytał łamiącym głosem zatrzymując się nagle na środku ścieżki. – Tak bardzo jak lubiłaś tatę, mamusiu?

- Oh, Scorpi – westchnęła brunetka klękając przed synem i otarła pojedyncze łzy z jego policzka. – Nikt nigdy nie będzie w stanie zastąpić tatusia, kochanie. Draco to przyjaciel rodziny. Tak jak ciocia Ginny. Jest naszą rodziną i przysięgam Ci, że Draco nigdy nie będzie nawet próbował znaleźć się na miejscu tatusia, bo mu nie pozwolisz na to, prawda? – dodała z uśmiechem. Scorpius po chwili pokiwał głową mając nadzieję, że mama go nie okłamywała. Uśmiechnął się kiedy pocałowała go w czoło.

- A więc, kochanie... Będziesz grzeczny?

- A dostanę później naleśniki?

- Tak.

- To będę.

Hermiona ponownie pocałowała go w czoło i podniosła się. Wyciągnęła dłoń do Scorpiusa i zaczęła powoli iść kiedy poczuła jak mała dłoń synka obejmuje jej. Kilka minut później wyszli zza róg i ponownie blondynek się zatrzymał.

- Draco mieszka w zamku – zaczął oniemiały Scorpius kiedy zauważył dom, który był przynajmniej dziesięć razy większy od tego, w którym mieszkał z mamą.

- Już go bardziej lubisz? – zapytała z nadzieją.

- Nie, mamusiu. Lubię tylko Ciebie – podlizał się i sam pociągnął brunetkę w stronę dworku.

- Obiecaj, że...

- Będę grzeczny – i uśmiechnął się w taki sposób, że Hermiona zaczęła mieć wątpliwości czy aby na pewno synek był z nią w tym momencie szczery, ale nie było już odwrotu. Zapukała do drewnianych drzwi i czekała cierpliwie jak gospodarz otworzy i ich przywita. A może zapomniał? Pomyślała lekko przestraszona, ale jej wątpliwości zostały rozwiane kiedy Draco Malfoy otworzył im drzwi. Mimowolnie uśmiechnęła się na jego widok.

- Cześć, Draco – odezwała się pierwsza.

- Cześć – odpowiedział spoglądając krótko na chłopczyka, który jak zawsze patrzył na niego podejrzliwie. Nagle naszły go wątpliwości. A co, jeśli nie poradzi sobie z tym zadaniem? A jeśli coś spierdoli i nie zobaczy ich już nigdy więcej?

- Pięknie wyglądasz, Hermiono – odezwał się obserwując jej elegancki strój. Nie miał pojęcia jakie plany miała Hermiona, ale miał nadzieję, że prędzej czy później się tego dowie. Miał nadzieję, że prędzej niż później...

- Wejdźcie...

- To znaczy ja jestem już umówiona i niedługo będę spóźniona – dodała spoglądając na zegarek. – Postaram się być jak najszybciej, Draco...

- Nie śpiesz się. Zajmę się nim najlepiej jak potrafię... - mam przynajmniej taką nadzieję, dodał w myślach. Czarno to widzę, dodało Sumienie.

Lonely II | Dramione | ZakończoneWhere stories live. Discover now