Epilog: Co życie przyniesie

1.2K 45 23
                                    

Nie wierzę, że to piszę, ale... z bólem serca publikuję epilog 😢

_________

Minął rok od tego pamiętnego dnia, w którym zginął jej ukochany, a ona została skazana na pocałunek Dementora. Ani przez chwilę nie myślała, że to on umrze zamiast Hermiony Granger. Myślała, że zdąży to zrobić nim pojawi się w Ministerstwie, ale niestety... Kiedy śmiertelne zaklęcie trafiło w jego klatkę piersiową zrozumiała, że naprawdę go kochała. Czuła ogromne wyrzuty sumienia, a dementorzy skutecznie to wykorzystywały przez ostatni rok w Azkabanie.

Doskonale pamiętała moment kiedy ciało mężczyzny upadło na korytarz w Ministerstwie, a ona stała zszokowana nadal trzymając różdżkę. Nie potrafiła się ruszyć, patrzyła na jego martwe ciało i nie potrafiła się pogodzić z jego stratą. Dopiero krzyk zrozpaczonej Granger ją przywrócił do rzeczywistości. Pamiętała jak brunetka upadła na podłogę i zaczęła głośno płakać dopóki Nott nie odciągnął jej w drugi koniec korytarza. Nie broniła się przed aresztowaniem, płacz i krzyk Granger uświadomiły jej, że na to wszystko sobie zasłużyła.

W sąsiedniej celi siedział Michael Johnson, który również zostały skazany na pocałunek Dementora, co było jasne już od samego początku. Nikt nie spodziewał się innego wyroku i każdy wiedział, że zasłużył sobie na to wszystko w stu procentach. Opowiadał jej w jaki sposób zakochał się w Hermionie Granger i jak bardzo żałuje, że nie udało mu się jej zdobyć. Astoria też tego żałowała, bo gdyby mu się to udało... to wszystko by się nie wydarzyło, a Draco zostałby jej mężem. Uważała, że miłość Michaela do Grangerówny nie była zdrowa. Miał na jej punkcie niezdrową obsesję, ale pomimo wszystko... przez cały ten rok w celi żałowała, że do niczego między nimi nie doszło.

Rodzice ani razu jej nie odwiedzili. Jedynie co robili to wysyłali jej najnowsze wydania Proroka Codziennego. To z niego dowiedziała się, że jej starsza siostra, Dafne, poślubiła mężczyznę mugolskiego pochodzenia, którego poznała przypadkiem na wakacjach i była z nim szczęśliwa, a nawet spodziewali się pierwszego dziecka. Zazdrościła jej tego, ona też miała prawo do szczęścia, ale z niego nie skorzystała.

Wyrok na Johnsonie został wykonany tydzień temu. Z gazety dowiedziała się, że na sali obecna była Hermiona Granger, która trzy miesiące temu urodziła córeczkę. Z obliczeń wyniosła, że mogła to być córka Thomasa, który na jej prośbę, ją w taki sposób skrzywdził albo.... Dracona. Obu tych mężczyzn kochała i dlatego ten fakt ją bolał jeszcze bardziej. Granger się zmieniła. Została wspólniczką w kancelarii z Theodorem Nottem i bardziej była sławna w świecie magii nie z wydarzeń pokonania Voldemorta, a z tego jak wybitnie radziła sobie jako prawnik. Nie zrezygnowała z mugolskiego świata, również w ostatnim czasie reprezentowała kilku celebrytów, ale prawda była taka, że... Hermiona Granger ułożyła sobie życie.

Wyjrzała przez malutkie okno. Nastawał świt. Jeszcze godzina i wyrok zostanie wykonany również na niej. Czy ktoś z rodziny przyjdzie ją pożegnać? Mieli do tego prawo, ale do tego czasu żaden pracownik Ministerstwa ją o tym nie powiadomił. Jej rodzice byli na to zbyt dumni, już dawno się jej wyrzekli. A Dafne? Była za słaba, żeby im się sprzeciwić. Kolejne jej pytanie brzmiało, kto będzie obecny w trakcie wykonywania wyroku. Granger również się pojawi? Będzie obserwowała z kamienną miną jak dementor wysysa z niej duszę? Wolała, żeby nie musiała jej obserwować. Wolała pustą salę z dementorem...

Była tam. Hermiona Granger stała pod ścianą, a koło niej siedziała wydra, która swoją mocą patronusa chroniła ją przed działaniem dementorów. Kiedy Astoria prowadzona była na środek sali na czarne krzesło, ani razu nie odwróciła od niej wzroku. Musiała przyznać, że wyglądała pięknie. Jak na prawdziwą prawniczkę przystało. A ona? Przez ten rok straciła cały swój urok. Szara szata więźnia doskonale oceniała jej teraźniejszy wygląd i charakter. Była rozbita. Straciła wszystko i nie myliła się. Granger nie odwróciła wzroku kiedy dementor mknął ku Astorii, żeby wyssać z niej duszę.

Lonely II | Dramione | ZakończoneWhere stories live. Discover now