20

90 7 1
                                    


Do późnego popołudnia spacerowałam po łąkach razem z ciotką. Dopiero gdy słońce powoli znikało za horyzontem postanowiłyśmy wracać do domu.

Przerwałam na chwilę rozmowę z ciotką i zetknęłam na swój telefon czując wibrację.

Suga:

Cześć Itami! Jak tam u ciebie? Słyszałem, że wyjechałaś na weekend. Jak się bawisz? Liczę na szczegółowy opis wydarzeń!

Na sam widok wiadomości od Sugi uśmiechnęłam się mimowolnie. Bardzo go polubiłam. Mimo krótkiej znajomości szybko nawiązałam z nim wspólny język. Nie zastanawiając się długo zaczęłam pisać wiadomość zwrotną.

Itami:

No cześć Suga! U mnie wszystko dobrze, bawię się naprawdę świetnie! Chociaż udało mi się już walnąć wujka drzwiami. Ale to przez przypadek, przysięgam! Na sprawozdanie możesz liczyć! Chętnie opowiem wszystko! Teraz ty opowiadaj co tam u ciebie.

Minęło może z trzy minuty, a ja ponownie poczułam wibrację. Jednak zignorowałam je na chwilę, gdyż byłyśmy już niedaleko domu.

-Z kim ty tak zawzięcie pisałaś, że aż się uśmiechałaś do tego telefonu jak głupi do sera - zaśmiała się ciotka.

-Z Sugawarą, to mój przyjaciel. Jest z innej szkoły, ale też jest w trzeciej klasie. Czasem się spotykamy jak mamy wolny czas - odpowiedziałam szybko, nie chcąc, żeby znowu tworzyły się tu jakieś insynuacje co do mojego statusu związku.

Po powrocie do domu wujostwa, razem z mamą i ciotką zajęłam się przygotowywaniem kolacji. Telefon zostawiłam w swoim tymczasowym pokoju by się naładował więc nie wiedziałam, czy Suga już odpisał.

Dopiero po zjedzonym posiłku i porządnym prysznicu chwyciłam w dłonie urządzenie. Od razu kliknęłam w powiadomienie o nowej wiadomości.

Suga:

Twój wujek musiał ci ostro podpaść jeśli już na powitanie dostał drzwiami. Ale wracając do mnie, razem z chłopakami wzięliśmy się ostro za treningi przed zawodami. Pierwszaki robią ogromne postępy! Także pilnuj swoich siatkarzy bo wam zwycięstwo sprzed nosa zabierzemy!

Zaśmiałam się pod nosem gdy skończyłam czytać. Suga proszę cię, moi siatkarze już dawno są na to gotowi. Nie oddamy nikomu zwycięstwa tak łatwo.

Itami:

Wybacz za opóźnioną odpowiedź, trochę mnie tu wykorzystano. Ostrzegam tylko, że tak łatwo zwycięstwa nie oddamy nikomu! A już szczególnie Ushijima nie odda, tego jestem pewna. Nie mogę się doczekać meczu, kiedy staniemy naprzeciw siebie!

Długo na odpowiedź czekać nie musiałam. Minęły może z trzy minuty i już czytałam nową wiadomości.

Suga:

Też się tego nie mogę doczekać! Pamiętaj, że po przegranej będziesz mogła się wypłakać w moje zwycięskie ramiona! Korzystając jednak z okazji, że w poniedziałek mamy dzień wolny z treningu popołudniowego mam pewną propozycję.

Nie powiem, propozycja od Sugi bardzo mnie zaciekawiła. No i może trochę podnieciła. Poczułam, że dosłownie na kilka sekund moje serce zabiło w szybszym tempie.

Itami:

Aż ciekawa jestem co to za propozycja. Pewnie nie do odrzucenia. Nie mylę się, prawda?

Suga:

Masz rację! Znalazłem bardzo ciekawy film w kinie. Tylko problem w tym, że nie mam z kim się tam idąc. Zechciałabyś mi towarzyszyć?

Monster | Tendou Satori | Where stories live. Discover now