• 21 • fear of being touched

1.2K 98 150
                                    

Felix chciał przyjaźni. Nie na pokaz. Nie, by pokazać swoją wyższość wśród tych wszystkich dziewczyn. Chciał po prostu zostać przy niewinnych pocałunkach, czuć usta Hyunjina na swoich, choć było to trochę spontaniczne. Tak nie wyglądał obraz przyjaźni, ale jak wytłumaczyć to zauroczonemu nastolatkowi, który w dodatku sam nie zdaje sobie sprawy ze swoich uczuć?

Gdy jego mama wróciła do ich mieszkania, Hyunjin zaproponował mu, by został na noc. Była przecież sobota, nic się nie stanie jeśli straci kilka godzin snu, a dla popatrzenia na przystojne lico Hwanga było warto. Nie wiedział co dokładnie starszy dla niego przygotował, jak na razie zajęty był spłukiwaniem z siebie piany.

Zakręcił wodę otwierając kabinę prysznicową i wyszedł sięgając po ręcznik, który zawiązał sobie wokół bioder. Stanął przez lustrem. Po prostu przyznał, że wyglądał gorąco i chciałby przetestować wytrzymałość Hyunjina przed takim widokiem.

Nie ma szans, przecież on nie jest gejem.

Nieistotne. Może być kimkolwiek, ale widokiem półnagiego Felixa nie pogardzi.

Obrócił się po ubrania, nagle się zatrzymując. Cofnął rękę przypominając sobie, że jest w ręczniku a Hwang z pewnością nie odmówi zobaczenia go w takiej odsłonie, wręcz przyjdzie chętnie i miał potrzebę to jak najszybciej wykorzystać.

Felix szybko podszedł do drzwi, przez które wychylił głowę. Zobaczył, że pokój Hyunjina jest otwarty. Machnął ręką, a szatyn uniósł głowę znad telefonu. Pierwsze, co zrobił to wstał i szybko znalazł się w łazience. Był ciekaw, co chciał od niego Lee będąc tak ubranym; właściwie to nie mając ubrań. Przymknął za sobą drzwi, by jego rodzice siedzący w salonie nie zauważyli nic.

Piegus stanął przed lustrem i oparł ręce po bokach, przyglądając się swojemu i Hwanga odbiciu. Uśmiech sam cisnął mu się na usta, widząc z jaką fascynacją starszy lustrował jego ciało, z jakim głodem. Nie czekał długo aż chłopak podszedł do niego od tyłu i położył swoje dłonie na jego biodra, ciągnąc je nieznacznie do tyłu.

— Podobam ci się? — spytał nieśmiało, przechylając lekko głowę na ramię Hyunjina. Opuścił ręce pozwalając sobie oprzeć się o niego. Uwielbiał jego dotyk i najmniejszy sprawiał mu radość i ekscytację.

— Jesteś przepiękny.. ale myślę, że bez ręcznika wyglądałbyś jeszcze piękniej. — wyszeptał Felixowi na ucho, sprawiając, że dreszcz przeleciał po całym jego ciele, a piegowate policzki pokryły się lekkim różem.

— To go zdejmij. — uśmiechnął się, zagryzając dolną wargę.

— Z przyjemnością to zrobię..

Felix mógł poczuć, jak Hyunjin zamienia ich miejscami, a po chwili pcha go na ścianę, wpijając się w jego usta. Lekko zaskoczony, oddaje niezapowiedziany pocałunek. Odczuwał przy tym szczęście, ekscytację, a nawet nutkę pożądania, którą u Hwanga wyczuł już na początku, ale i strach. Nie wiedział skąd u niego owa emocja, może już zaczynał być zbyt wrażliwy. Nie przeszkadzało mu, iż starszy zaczynał się do niego bezczelnie dobierać bez uprzedniego zapytania.

Ułożył dłoń na jego biodrze, które przyciągnął bliżej siebie w celu dostania się w bardziej intymne strefy piegusa. Drugą ręką podwinął materiał ręcznika do góry, by ułatwić sobie wszystko co zamierza zrobić. Sprawnie nią zjechał na pośladek chłopaka, zaczynając go masować i ugniatać, czując przy tym jeszcze większy przypływ ekscytacji i adrenaliny. Nie zamierzał zaprzestać dopóki Lee tak nie powie. Chociaż nie był pewny czy wtedy nie będzie już za późno.

Felix zaczął cicho jęczeć, to nie były jakieś znaczące gesty, ale to wystarczyło, by czuł na całym ciele gęsią skórkę i gorąc z podniecenia. Wiedział, że zapragnął już Hwanga całym swoim ciałem i w tej chwili był gotowy na wszystko. Tak mu się zdawało, łatwiej powiedzieć czy pomyśleć niż przejść do rzeczy.

𝐌𝐲 𝐩𝐫𝐢𝐯𝐚𝐭𝐞 𝐭𝐮𝐭𝐨𝐫 | hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz