19

239 15 56
                                    

Przed czytanie przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne i zapraszam do czytania
========================================

<Tydzień później>

Pov. Niemcy

Aktualnie szykowałem się na spotkanie z moim "ojcem". Nie wiem czy to naprawdę jest on ale wiem ,że muszę się tego przekonać by dowiedzieć się prawdy. Gdy już ubrałem się w bluzę i dresy udałem się do kuchni by pożegnać się z polską.

Zszedłem do pomieszczenia gdzie aktualnie znajdował się mój partner. Podszedłem do niego i od tyłu przytuliłem składając pocałunek na jego szyji.

N: Guten Morgen Polen.

P: Dzień dobry Niemcy. Jak się spało?

N: Przy tobie wspaniale.

P: Miło mi to słyszeć - powiedział polak i odwrócił się twarzą do mnie składając krótki lecz namiętny pocałunek - jedziesz do Rzeszy?

N: Ja. Minął tydzień i z moją obietnicą mówiłem ,że pojadę to wszystko naprawić.

P: Racja. A o której wrócisz?

N: Jest 15⁰⁰ więc podejrzewam ,że gdzieś tak za godzinę bądź dwie.

P: Ah tak będę za tobą tęsknił~ Może dzisiaj się trochę w nocy zabawimy~? Dawno tego nie robiliśmy~

N: Mmm~ Z tobą zawsze i wszędzie - przyciągnąłem go bliżej siebie i złączyłem nasze usta w bardzo namiętnym pocałunku - jak wrócę to się zabawimy~

P: Będę czekał~

N: Świetnie~ - wziąłem telefon i klucze po czym pożegnałem się z partnerem.

***

Droga do domu Ju zajęła mi około 20 min. Gdy dotarłem na miejsce na dworzu stał Soviet pewnie oczekując na mnie.

Wjechałem na podwórko i zaparkowałem moje auto przy jego aucie po czym wysiadłem i skierowałem się do mężczyzny.

ZSRR: dobroye utro Germaniya.

N: Guten Morgen soviet.

ZSRR: Wchodz. Rzesza jest w swoim pokoju. Zaprowadzę cię.

N: Dziękuję.

Weszliśmy do domu i soviet zaczął mnie prowadzić do pokoju mojego ojca. Musieliśmy wejść po schodach ,które znajdowały się na przeciwko wejść do mieszkania po czym skierowliśmy się w lewą stronę mijając pokój kobiety znajdujący się obok pokoju Vater.

Ustałem przed drzwiami i zapukałem. Nie dostałem odpowiedzi więc nie zastanowienia się wszedłem do środka i zobaczyłem ojca siedzącego przy biurku. Gdy tylko wszedłem ojciec spojrzał w moją stronę lecz nic nie powiedział I powrócił do tego co robił wcześniej.

N: Vater..

R: Teraz Vater tak? A wcześniej to ja byłem dla ciebie martwym skurwielem bądź przebierańcem.

N: Proszę cię.. Nie przyszedłem się kłucić ,ani pogarszać sprawy tylko cię..przeprosić i o wszystkim zapomnieć. Dotarło do mnie jaki jestem naiwny i głupi ,że wieżę szefowi ,a nie własnemu ojcu..proszę wybacz mi..

R: Niemcy Synu. Wiedz ,że ja ci zawsze wybaczę bo ciebie kocham ale nie wiem czy jestem w stanie wybaczyć ci tym razem. Te słowa tak bardzo bolały ,że sam się zastanawiam czemu ja jeszcze żyje.. - odwrócił się w moją stronę i spojrzał mi w oczy - Synu powiedz mi jedno. Czy ty naprawdę żałujesz i wierzysz ,że twój ojciec żyje czy zostałeś zmuszony tu przyjść i ze mną rozmawiać co?

Jesteś mój ||III Rzesza x ZSRR||Countryhumans||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz