Pobiłem się z Piotrkiem. Ta kropla krwi → ● to z mojego nosa. Musiałem to uwiecznić. Mama woła mnie, żebym się pospieszył, bo jedziemy na pogotowie.
Już z powrotem w domu. Nos przestał krwawić, ale mam zwolnienie z wuefu na tydzień i polecenie, aby jeść buraczki z pietruszką, bo straciłem dużo krwi. A wszystko przez tego debila Piotrka, który tym razem wpadł na Nando (to chyba jego nowe hobby), mówiąc, że zlał się z boiskiem (bo jest czarny, taki niby śmieszny żart). Po tym trafiłem go piłką do kosza w twarz i krzyknąłem głośno:
– O nie! Piłka wpadła w gówno!
Zarobiłem za to pięścią w nos, ale mu oddałem, kilka razy, więc jesteśmy kwita.
YOU ARE READING
62 dni
RomanceMamy nowego nauczyciela historii. Wydaje się w porządku, może trochę dziwny. W ogóle się nie uśmiecha. Ma niepokojące oczy. Nosi kurtkę jak z lat 80. Ma fryzurę jakby obcinał się sam w lustrze szkolnymi nożyczkami. Chyba go lubię. Patrzę za nim za...