Dzień 46

71 7 0
                                    

Zjadłem drugą kolację i potem przez to miałem dziwne sny w nocy (10 w skali dziwności). Nie wyspałem się, w szkole czułem się paskudnie i wyglądałem równie paskudnie. Ala kupiła mi Oskara na pocieszenie. Kiedy wlokłem się po korytarzu, sugestywnie go liżąc (bo w naszym wieku nie da się lizać niesugestywnie), prawie wszedłem we wiadomo kogo.

Życzył mi smacznego.

Jutro sprawdzian z historii. Zamierzam być najlepszy w klasie.


62 dniWhere stories live. Discover now