Odbija mi, czy jednak nie?
Siedzę na tej historii i słucham, no bo jego naprawdę dobrze się słucha, a potem nagle on przesuwa na mnie wzrok i przyszpila mnie do krzesła tym swoim przenikliwym, ostrym spojrzeniem. Mam wrażenie, że na mnie patrzy dwa razy częściej niż na jakiegokolwiek innego ucznia. Pytania zadaje mi z taką samą częstotliwością, może nawet trochę rzadziej. Ale patrzy. A ja się zaczynam stresować i gubię się w tym, co mówi, dopóki nie odwróci wzroku.
Nigdy wcześniej nie miałem problemów z utrzymaniem kontaktu wzrokowego. Może dziczeję od tego przesiadywania całymi dniami nad książkami? Mam nadzieję, że nie skończę jak Ala, siedząc w kącie z nosem w zeszycie na każdej lekcji.
![](https://img.wattpad.com/cover/337331194-288-k238686.jpg)
YOU ARE READING
62 dni
RomanceMamy nowego nauczyciela historii. Wydaje się w porządku, może trochę dziwny. W ogóle się nie uśmiecha. Ma niepokojące oczy. Nosi kurtkę jak z lat 80. Ma fryzurę jakby obcinał się sam w lustrze szkolnymi nożyczkami. Chyba go lubię. Patrzę za nim za...