Dlaczego mnie nienawidzisz?

530 21 2
                                    

Obudziłam się z ogromnym bólem głowy. Z poprzedniej nocy pamiętam tylko to, że piłam, a później zabrał mnie Nick, ale tak właściwie nawet nie wiem gdzie. Rozejrzałam się po pokoju, w którym siedziałam i na moje szczęście chłopak pomyślał o mnie i zostawił mi obok łózka butelkę z wodą i tabletkę.

Było mi strasznie wstyd za to co wczoraj zrobiłam i w jakim stanie znalazł mnie chłopak. Usłyszałam jakiś hałas na dole, najpierw się przestraszyłam, ale później zdałam sobie sprawę, że w końcu jestem u Nicka w domu i pewnie coś teraz robi na dole. Odruchowo chciałam zobaczyć, która godzina, ale gdy tylko złapałam telefon przypomniało mi się, że wczoraj mi się rozładował.

Wstałam z łóżka i zobaczyłam, że na sobie nie mam ubrań tych co wczoraj tylko jakąś za dużą bluzkę i jakieś dresy, które prawie mi spadały z tyłka. A to znaczyło, że chłopak widział mnie nago, a przynajmniej jakąś część.

Przez chyba dwadzieścia minut zastanawiałam się czy zejść na dół. Co ja mam mu powiedzieć jak zejdę? Co mam zrobić? Zachować się jakby nic się nie stało czy od razu go przeprosić za to, że był moją niańką?

O czym ja w ogóle myślę, po prostu zejdę i będę zachowywać się jak wcześniej. Powolnym krokiem wyszłam z pokoju. Pierwsze co zobaczyłam to dwa pomieszczenia i schody na dół, a do mojego nosa dotarł zapach spalenizny. Zeszłam z ostatniego schodka i rozejrzałam się po pomieszczeniu, ale nie widziałam nikogo. Podeszłam bliżej kuchni, aby zobaczyć co się przypala, a w kuchni spotkałam dobrze znaną mi osobę, ale nie spodziewałam się jej ani odrobinę.

- Luke? - zawołałam. Chłopak stał tyłem, ale kiedy usłyszał mój głos jak oparzony się odwrócił w moją stronę. Wypalał we mnie dziurę swoim wzrokiem. Widziałam jak zdziwiony był moją obecnością. Uśmiechnął się do mnie szyderczo podnosząc kącik ust - Co ty tu robisz?

- Mógłbym spytać cię o to samo- mówił, a jego durny uśmiech nie złaził mu z twarzy - Przyjechałem odwiedzić kumpla, ale zastałem ciebie - uśmiechnął się szerzej - Zmęczył się po nocy z tobą, więc odsypia, tak? - powiedział, a mnie zamurowało.

Czy on właśnie powiedział, że niby spałam z Nickiem. Czy jemu ten mózg już całkiem wyparował? Poczułam obrzydliwy zapach dymu, który był coraz bardziej intensywny. Złapałam się za nos po czym poszłam w głąb kuchni, aby zobaczyć co tak śmierdzi, zatrzymałam się widząc ogromną ilość dymu za chłopakiem.

- Kurwa Luke pali się coś z tobą! - wrzasnęłam. Chłopak patrzył na mnie jak na debila i po mało zacząć odwracać się, aby się sprawdzić czy mówię prawdę. On zgłupiał do reszty.

- Kurwa Madi czego nie mówisz, że pali się moje jedzenie! - spanikowany wziął jakiś ręcznik i zaczął wachlować całe pomieszczenie. Otworzył piekarnik i wyjął z niego swoje spalone resztki żarcia - I patrz co mam przez ciebie! Teraz będę głodny.

- Ja pierdolę Luke patrz ile jest tu dymu - rzuciłam wkurzona. Nie wiadomo kiedy wróci tutaj Nick, a ten zamiast ogarnąć ten pożar patrzył na swoje czarne jedzenie i mogłabym przysiąc, że go zaraz zdzielę czymś. Jakim cudem tego nie czuł, ani nie widział?

Wzięłam ręcznik, który przed chwilą miał chłopak i zaczęłam machać, aby pozbyć się dymu. Kazałam chłopakowi otworzyć okna co zrobił z wielka łaską, że w ogóle musi coś robić. Było mnóstwo dymu w całym pomieszczeniu, a próbowałam się go pozbyć od jakiś kilkunastu minut.

Usłyszałam jak ktoś przekręca kluczyk w drzwiach - Nick - pomyślałam i nerwowo spojrzałam na przyjaciela, który spojrzał takim samym wzrokiem na mnie. Wiedziałam, że mamy przesrane kiedy tylko usłyszałam przekleństwo z ust chłopaka jak wszedł do środka.

Mój wybórWhere stories live. Discover now