9~Daj mu szanse...~

1.5K 108 9
                                    

,,- Ale to ja jestem berkiem, złapałeś mnie.

- Złapałem i nie puszczę...- mruknął wręcz w moje usta. Pokonał ostatnie dzielące nas milimetry i złączył swoje gorące usta z moimi.

Będę tego żałować?''

Od tamtego zdarzenia minął miesiąc. Pierdolony miesiąc! I nie widziałam go ani razu, po prostu zniknął, rozpłynął się... Każdego dnia, każdego pieprzonego dnia czułam, że zostałam wykorzystana. Stale chodziłam sfrustrowana i nic mi nie pomagało. 

- Mimi chcesz mleko truskawkowe? - zapytała Cukrzyca. Nie dowiedziała się, że całe BTS u mnie było. Wie tylko o TaeHyung'u. Sama myśl o nim wywołuje u mnie tysiąc sprzecznych emocji. I pomyśleć, że byłam na tyle głupia żeby do tego dopuścić! Codziennie karciłam się w myślach przed snem za to co zrobiłam. Może to tylko pocałunek, jeden, głupi pocałunek ale jednak był i mógł wiele znaczyć. Kiedy TaeHyung szeptał do mnie te słowa, dotykał, przytulał, całował - czułam, że mogłabym zaryzykować. Mogłabym to zrobić i przekonać się do niego... ale stańmy na ''mogłabym''. 

- Nie - odpowiedziałam jak zwykle nie w humorze. Dziewczyna westchnęła na moją odpowiedź. Nie starała się już mnie na coś namawiać, wiedziała, że to i tak nic nie da dopóki sama czegoś nie zaproponuje.

Spojrzałam przez okno. Lutowe podmuchy wiatru trzepotały delikatnie gałęziami drzew, a przechodniom rozwiewał zaczepnie włosy.

-Tato! J-ja nie... chci-chciałam! - płakałam kiedy mężczyzna ciągnął mnie brutalnie za rękę w stronę domu. Moje małe kroki na króciutkich nóżkach nie nadążały nad jego wielkimi krokami. Szedł nie zwracając na mnie uwagi przesz co w niektórych momentach wlókł mną po ziemi. Kolana miałam zdarte tak samo jak nowe ubranie. Płakałam i prosiłam aby się zatrzymał ale on szedł z zaciętą miną lekceważąc mnie jak tylko mógł. 

-Zamknij się gówniaro! - ból. Zabolało mnie kiedy mnie pociągnął brutalnie za rękę. Lutowy wiatr powiewał delikatnie łaskocząc mnie po twarzy, kiedy ojciec szarpał mną na wszystkie strony. Widziałam, że jesteśmy bliżej domu, wiedziałam co ze mną będzie. Mamy nie ma, pomyślałam wystraszona. Oczy zrobiły się większe na same wizje poczynań mężczyzny. Strach ścisnął gardło, a panika wywijała żołądkiem. 

- Tatusiu, błagam... - wepchnął mnie do przedpokoju. Boleśnie odbiłam się o szafkę stojącą przy ścianie. Zawyłam z bólu. Czarnowłosy zakluczył drzwi na wszystkie spusty i powoli się do mnie odwrócił. Leżałam i nie mogłam się podnieść, całe plecy miałam obolałe. Słyszałam jego kroki. Słyszałam głębokie, nerwowe oddychanie. Moje bicie serca wydawało się rozbijać mi klatkę piersiową od wewnątrz.

Zamach. Świst. Cios. Ból. Dostałam w policzek, który palił. Więcej łez wylało mi się z oczu, a szloch ugrzązł pod płaszczem strachu. Na miękkich kolanach próbowałam się podnieść ale moje niezdarne próby poszły na nic. 

- T-tato... Tatu-siu, proszę! Ja... nie zrobię już tak...- kolejny wymierzony siarczysty policzek nie pozwolił mi dokończyć. Jego wielka dłoń odbiła się od mojej małej twarzy. Metaliczny smak - krew. Drżącą rączkę przyłożyłam do ust. Krew... dużo krwi.

- Powiedziałem zamknij się! - ryknął na mnie z góry. Skuliłam się w sobie. - Teraz będzie kara. Takie niegrzeczne bachory powinny taką mieć, wiesz? - zaśmiał się zbliżając swoją twarz. W jego oczach panował obłęd. Poklepał mnie po policzku,a ja siedziałam jak lalka. Lalka, która ma nieodpowiedniego właściciela. Lalka, która nie jest w stanie się podnieść. Lalka, którą właściciel się bawi jak chce. Lalka, która nie może się sprzeciwić. - Co by tu zrobić? Hmm? Co chcesz? - zapytał ale ja nie odpowiedziałam. Wziął moje długie włosy w dłoń i szarpnął do góry. Wraz z jego ruchem wstałam, próbując jakkolwiek odjąć sobie cierpienia ale to na nic. Krzyknęłam z nagłego bólu jakiego mi wyrządził. - Jeśli pytam to mi odpowiadasz, zrozumiałaś?! - krzyknął odrzucając mnie w tył przez co znów wylądowałam na ścianie. Osunęłam się czując pulsujący ból w czaszce. Byłam już na wpół świadoma. Kiedy próbowałam wstać on podszedł do mnie.

Stigma | BTS VOnde as histórias ganham vida. Descobre agora