11~Dotknij go suko...~

1.4K 99 11
                                    


,,- Błagam... - powiedział ze słyszalną gulą w gardle. Pojedyncza łza spłynęła po jego policzku, kiedy moje były nieustannie atakowane przez nowe łzy.

''Daj mu szansę...''

- Daje ci szanse, TaeHyung...- szepnęłam uśmiechając się przez łzy.

Musiałam zaryzykować...''


TaeHyung ucieszył się i przyciągnął mnie do siebie. Dotknęłam dłonią jego rozgrzanego polika dalej się uśmiechając. 

- Dziękuję...- szepnął i złączył ponownie nasze usta. Jednak teraz nie odmawiałam, nie stałam jak słup soli tylko oddawałam pocałunki z wielką chęcią. Tęskniłam za jego dotykiem, czułym i delikatnym. W tym momencie liczył się tylko on, czas się na chwilę zatrzymał. Oderwaliśmy się od siebie żeby zaczerpnąć tchu. Zadzwonił dzwonek, więc Tae odprowadził mnie do klasy i odszedł dając mi ostatniego całusa w polik. Los chciał, że klasa to widziała... zazdrosne spojrzenia dziewczyn i zawiedzione chłopców atakowały mnie na każdym kroku. Podchodząc do ławki naskoczyła na mnie Cukrzyca. 

- Omo! Mimiś! Wy jesteście razem?! Ale to było słodkie! - krzyczała jak najęta na całą klasę. I co ja mam jej odpowiedzieć? Jesteśmy razem czy nie? 

Ciekawscy ludzie zbliżyli się do nas aby lepiej słyszeć, mimo że nie musieli bo krótkowłosa krzyczała. 

- No dawaj! Nie trzymaj mnie w niepewności!- ponownie krzyknęła z szerokim uśmiechem na ustach.Zagryzłam policzek od środka.

- My... - wydusiłam z siebie wciąż niepewna.- Chyba jeszcze nie... - powiedziałam cicho.

- Ah, Mimiś! - Cukrzyca wzięła mnie w ramiona. - Biedna, mała Mimi... - pogłaskała mnie po głowie jakbym była pięcioletnią, zagubioną dziewczynką. 


Przez całą lekcje nie mogłam się skupić. A co jeśli spotkam Yuri? Mam siedzieć cicho? Odezwać się? Zwyzywać? Pobić? Nawet nie spojrzeć? Aish, nie wiem!

Sądzę, że nawet na nią nie spojrzę...

Moje przemyślenia przerwał dzwonek. Wzdrygnęłam się kiedy ktoś położył mi dłoń na ręce. YuMi pociągnęła mnie w stronę wyjścia z klasy. No tak... Przerwa obiadowa. Wparowałyśmy na stołówkę zajmując jako pierwsze kolejkę do bufetu. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że jestem głodna. 

- Co bierzemy? - zapytała Cukrzyca oglądając potrawy wyłożone za szyba. Przejechałam pop nich wzrokiem i wskazałam palcem.

- Ryż i warzywa, ty wybierasz deser - uśmiechnęłam się pod nosem kiedy zobaczyłam jak się ucieszyła. Wzięłyśmy budyń z malinami i danie główne i szczęśliwe kierowałyśmy się w stronę naszego stolika. 

Kiedy zaczęłyśmy jeść ktoś musiał nam przerwać. 

- Hej, smacznego! - krzyknął uradowany Hobi dołączając się do nas z resztą. Uśmiechnęłam się i powitałam ich. Ktoś zakrył mi oczy ręką. 

Ten zapach.

- Hej Tae - zaśmiałam się pod nosem, a blondyn przytulił mnie od tyłu całując w polik. Usiadł koło mnie wybierając mi maliny z deseru. Nadymałam policzki karcąc go przy okazji.

- Ale wy słodko wyglądacie! - pisnęła podekscytowana YuMi. Zgromiłam ją wzrokiem, a V uśmiechnął się prostokątnie i ponownie chwycił mnie w ramiona.

- Wiem - powiedział dumny, a chłopcy zaśmiali się.

Teraz nie miałam koło siebie głowę gangu tylko normalnego licealistę... No ale wszystko co dobre kiedyś się kończy.

Stigma | BTS VWhere stories live. Discover now