#17

2.5K 223 9
                                    

Po wzięciu prysznica, jedyne o czym miałam siłę myśleć, było znalezienie drogi do łóżka i położenie się spać. Czułam, jakbym zawaliła całą nockę na balowaniu. Głowa pulsowała mi w potylicy. Potarłam ją, by trochę zmniejszyć ból, jednak nic to nie dało. Opatuliłam się ręcznikiem i wytarłam stopy o małą wycieraczkę, która leżała na podłodze.

- Jak tam głowa? - pyta Harry od razu, gdy wchodzę do sypialni. Leżał przykryty kołdrą, trzymając na swoich nogach laptopa. Pomyślałam, że pewnie sprawdza pocztę, przez co wzdrygnęłam się na chwilę. Miałam wyrzuty sumienia, że tak płytko pożegnałam się z moimi czytelniczkami, jakbym w ogóle nie obchodziła się ich losem, ponieważ notatka wyglądała jakoś tak:

Kochane czytelniczki,

Przepraszam, że przerwałam swoją trasę. Podczas mojej podróży wynikły pewne niedogodności, z którymi niestety muszę się zmierzyć. Nie spodziewałam się, że tak potoczą się niektóre sprawy.

Chciałabym przeprosić wszystkich czytelników, którzy wykupili swoje bilety przed czasem. Obiecuję, że pieniądze za nie zostaną zwrócone do końca tygodnia.

Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli.

Kocham Was,

Wasza H x

Wiedziałam, że wiele dziewczyn będzie niezadowolonych i opisze swoje negatywne nastawienie do całej sytuacji w komentarzach pod postem. Byłam ciekawa, jak bardzo byli na mnie źli, jednak nie miałam serca, by otwierać to przy Harrym. Jeżeli znowu przeczytałabym coś obraźliwego na swój temat, na pewno bym się rozpłakała. A nie chciałam jeszcze bardziej dołować Harry'ego. On miał teraz na głowie ważniejsze sprawy, niż ślęczenie nad żoną i jej problemami XXI wieku. 

Podeszłam do szafki nocnej, na której leżał mój telefon. Czułam na sobie ciągły wzrok Harry'ego. Od kiedy weszłam do pomieszczenia, ani przez chwilę nie oderwał ode mnie swoich oczu. Czułam się rozgrzana, jednak usprawiedliwiałam to tym, że nadal było mi gorąco po prysznicu. Spojrzałam na wyświetlacz komórki, na której cały czas wyświetlały mi się statystyki z bloga. Miałam ponad cztery tysiące komentarzy do przejrzenia, jednak nie miałam na to siły. Obiecałam sobie, że przeczytam wszystko, gdy Harry wyjdzie jutrzejszym rankiem na brunch z inwestorem.

- Coraz lepiej. Minię trochę czasu zanim się przestawię - odpowiedziałam, wchodząc pod pościel. Spojrzałam na ekran laptopa Harry'ego. Na wyświetlaczu widniało logo Marvela, przez co zmarszczyłam nos. - Myślałam, że jesteś zajęty pracą.

- Byłem - przeciągnął samogłoski, nadal wpatrując się w moją twarz. 

- Tytuł? - zagajam, kładąc mu się na ramieniu. 

- A czy to ma jakieś znaczenie? Ważne, że obejrzysz go ze mną - droczy się, ukazując dołeczek w prawym policzku.

- Doprawdy? - ciągnę dalej temat, czując narastającą w brzuchu tęsknotę. Nie wiedziałam, z czego ona wynikała. Z tęsknoty za Harrym? Za jego dawnym obliczu flirciarza? Czułam się młodsza o kilka lat, gdy tak po prostu siedzieliśmy przy laptopie i oglądaliśmy filmy. Jakby czas cofnął się kilka lat wstecz, gdy leżeliśmy w moim akademickim pokoju, narzekając na moją współlokatorkę, która kolejny raz wywaliła mnie z pokoju, bo przyprowadziła swojego kochającego obmacywanie chłopaka. Sięgając pamięcią nie byłam pewna, czy ich związek przetrwał więcej niż trzy miesiące. Za bardzo się spieszyli i to ich zgubiło.

- Czy ty zawsze musisz mieć ostatnie zdanie, kochanie? Staram się być romantyczny - całuje moją głowę, masując mi rękami kark.

- Staraj się bardziej - powiedziałam rozmarzonym głosem, mrucząc, by dalej mnie masował. Było mi tak wygodnie, że mogłabym tak spać wieki. - Kiedyś byłeś w lepszej formie.

- Mogę ci pokazać, że ten ogier jeszcze nie przeszedł na emeryturę - poczułam jak żar rozlewa się w moim żołądku, gdy ręce Harry'ego zaczęły wędrować pod supeł mojego ręcznika, który nadal miała na sobie. Klepnęłam się w głowę za swoje roztargnienie. Byłam za bardzo nakręcona wzrokiem Harry'ego, by zauważyć, że nadal paradowałam w samym ręczniku.

Gdy zimne palce chłopaka dotknęły góry moich piersi, czułam jak rozpływam się pod jego dotykiem. Byłam podniecona jak nigdy wcześniej. Z trudem łapałam oddech. Już nie chciało mi się spać. Byłam rozbudzona, jak jeszcze nigdy w życiu i gotowa na dalsze ruchy mojego partnera.

W tym momencie przeklinałam swoje nabuzowane hormony. Byłam zbyt wrażliwa, przez co Harry wiedział, jak to wykorzystać.

Jak zatrzymać faceta? 🔚Where stories live. Discover now