Epilog

3.7K 322 18
                                    

Dwa lata później

   Porada #1021

Nigdy nie zostawiajcie swojego męża samego z dzieckiem.

   Przygotowałam Wam trzy dobre argumenty, z którymi mogą zgodzić się wszystkie mamy świata.
Po pierwsze, maluch może zacząć płakać, a on nie będzie potrafił go opanować i oboje skończą wykończeni płakaniem, czekając na zbawienną pierś żony.
Po drugie, jeżeli dziecko zaśnie, on na pewno sprowadzi na wieczór kumpli, a później nie będzie potrafił ogarnąć sytuacji. Bo przecież, jaki 'prawdziwy' facet upokorzyłby się przed kolegami, śpiewając dziecku jego ulubioną kołysankę, kołysząc się, gdy maluch jednak by się obudził?
Po trzecie, może zaistnieć taka sytuacja, że bobas tak bardzo przywiąże się do ojca, że mama nie będzie mu już potrzebna do szczęścia. Jedynie w pory karmienia.

Ja jestem trzecim typem :( A wy?

Kocham Was,
Wasza H x

- Holly, widziałaś gdzieś tą czerwoną grzechotkę, którą Eliot tak bardzo lubi? - zamknęłam komputer, jeszcze raz przeglądając opowieść, którą dostałam dzisiaj w pracy do przeczytania. Potarłam oczy, by przystosować wzrok do jasności.
- Nie jest przypadkiem w garderobie? Ostatnio widziałam tam coś czerwonego - Harry nie posłuchał się mnie, jedynie podszedł do mnie od tyłu i przycisnął do moich pleców. - Co robisz? Leliot pewnie zaczął im narzekać na dole. W końcu jego maskotki przy nim nie ma.
- Nie pracuj po ciemku, bo psujesz sobie oczy - całuje mój kark, rozmasowując go rękoma. O dobry Jezu, niech on nie przestaje. Po kilku godzinach pracy za biurkiem, jedyne czego pragnęłam, to wieczór spędzony w gronie znajomych.
- Jesteś gorszy niż moja mama - narzekam, jednak wiem, że on nawet na to nie mrugnie okiem. Wstaję z krzesła, przechodząc przez pokój w stronę garderoby. Harry stoi w miejscu, w którym go zostawiłam, cały czas mi się przyglądając. Ja w tym czasie zapalam światło i od razu zauważam grzechotkę Eliota. Schylam się, by ją złapać. - Znalazłam ją. Wystarczyło się schylić.
- Twój tyłek nadal wygląda oszałamiająco, mamuśko - gdy czuję jego ręce na swoich pośladkach, wzdrygam się, od razu się prostując. - Do tego te oszałamiające cycki.
- Harry - karcę go, rumieniąc się. Prawda była taka, że po ciąży stałam się większa w niektórych miejscach. Na początku byłam tym faktem wkurzona, jednak Harry od razu stwierdził, że to żaden problem. Faceci. - Uważaj na ten niewyparzony język. Wszędzie są porozstawiane niańki.
Pokazuję mu palcem jedną z nich, gdy idziemy już na dół, do Eliota.

- Ej, on jest mój. Powiedz wujek. - Niall siedział przed Eliotem, trzymając go przed sobą za jego rączki. Dopiero co opanował technikę chodzenia. Bardzo podobało mu się bieganie, a jedynie salon był do tego przystosowany, mając na podłodze wielki dywan. Lola siedziała koło niego, klaszcząc w dłonie i rozśmieszając malca. Kochałam to, jak bardzo nam pomagali.
- Nic z niego nie wyciągniecie - wchodzę do pokoju. Wszyscy od razu wstają, by się ze mną przywitać. Jason i Julie również przyjechali. Siedzieli na kanapie, podziwiając fotoksiążkę z naszych pierwszych wakacji z Leliotem. Harry bierze Eliota na ręce, podczas gdy ja zostaje zasypana milionami przywitań ze strony moich przyjaciół.
- Holly, ależ ty wypiękniałaś.
- Czas ci sprzyja, kochana.
- Czy ci nie pociemniały włosy?
- Nie wiem, o czym mówicie - spoglądam na Harry'ego, który niewinnie gwizdał, kołysząc malucha. Wiedziałam, że to jego sprawka. Tylko on wiedział o tym, że nie podoba mi się moje ciało. Podstępny drań napuścił na mnie moich przyjaciół. Czułam, że serce rośnie mi w klatce piersiowej. Kochałam go jeszcze bardziej. - Możemy już usiąść? Chcecie się czegoś napić?
- Nie, dziękujemy. Harry już się wszystkim zajął - Julie siada na kolanach Jasona, gdy zasiadamy do rozmowy.
Patrzę na Harry'ego, który cały czas stał z Eliotem na rękach. Mały kręcił się w jego rękach radośnie się śmiejąc.
- Tata - maluch piszczy, klepiąc Harry'ego po klatce piersiowej. Nagle wszyscy w pokoju zamierają, wsłuchując się w małego. Czy ja dobrze usłyszałam?
Mój mąż dumnie wypiął pierś, podsycając radość Leliota, łaskocząc go w żebra.
- Wygląda na to, że Harry jest tym jedynym. - Niall śmieje się, gdy Harry próbuję jeszcze raz wymusić na Eliocie słowo tata. Kończy się to jedynie płaczem.
- Tak, Harry jest tym jedynym - uśmiecham się do siebie.

On zawsze będzie tym jedynym.

KONIEC

Szczęśliwego Nowego Roku, robaczki :D

Ps. Zapraszam na 'Zaufaj mi'

Jak zatrzymać faceta? 🔚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz