#18

2.6K 242 43
                                    

SPOILER: DRAMA.


Po godzinie oglądania filmu zaczęłam się nudzić. Zmęczenie nie było główną przyczyną. Spojrzałam na Harry'ego, który przytulony polikiem do poduszki oglądał z zaciekawieniem film. Włożyłam rękę w jego włosy, masując jego głowę. Wiedziałam, że to uwielbiał. Od razu na jego twarzy zagościł cwany uśmieszek, który mówił mi, że Harry już wie, że nie potrafię skupić się na filmie. Za jego prośbą obejrzeliśmy po Avengersach jeden film z Jennifer Lopez, The Back-Up Plan, przez co czułam się niewygodnie. Miałam wrażenie, że los kpi sobie z mojego tchórzostwa i przygotowuje mi grunt, bym umiała mu powiedzieć o dziecku. Tylko jak. 

" Alex O'Loughlin wygląda na dobrego kandydata na ojca. Wydaje mi się, że ty też jesteś dobry. A i zapomniałam. Spodziewam się dziecka."

Albo:

"Jennifer Lopez wygląda seksownie z ciążowym brzuszkiem. Ciekawe, czy ja też będę wyglądać tak atrakcyjnie za kilka miesięcy. Jak myślisz?"

Chciałam się schować i nigdy nie wychodzić na światło dzienne. Nie potrafiłam w tym momencie ani nigdy wspomnieć o dziecku. Bałam się. Czego? Prawdopodobnie odrzucenia. W końcu staraliśmy się o dziecko kilka lat. A co, jeżeli pogodził się z faktem, że nie będziemy mieć dzieci i ta informacja jedynie go rozwścieczy? Poza tym ma teraz na głowie całą masę spraw dotyczącą majątku jego ojca. Co, jeżeli nie jest gotowy, by zostać ojcem w tym momencie? Przecież w ten sposób będziemy mieli dla siebie jeszcze mniej czasu. Co ja najlepszego narobiłam. Czemu nie używaliśmy gumek jak każda normalna para w Stanach Zjednoczonych, która nie chce wpaść? 

Wzięłam kilka głębokich wdechów i przemyślała to wszystko od nowa. Co się stało już nie nie odstanie, więc powinnam mu o tym powiedzieć, zanim znajdzie mnie w łazience rzygającą jak kot.

- Holly.

- Harry - powiedzieliśmy jednocześnie. - Yhm... Ty pierwszy.

Widziałam zdezorientowanie na jego twarzy. Wiedziałam, że on nie będzie bawił się w podchody. Zawsze był bezpośredni w takich sprawach.

- Jesteś smutna - zauważył. - To przez ten film.

Spojrzał na ekran i walnął się w czoło. Szepnął kilka słów definiujących jakim jest idiotą, po czym przytulił mnie do siebie, przymykając pokrywę laptopa, przez co w pokoju zrobiło się ciemniej.

- Przepraszam. Nie wiedziałem, że nadal cię to boli. Możemy obejrzeć coś innego. Jakąś akcję, czy co tam wolisz - upierał się, patrząc mi w oczy. Przewróciłam oczami, ponieważ nagle poczułam się zirytowana. Nie przeszkadzał mi ten film, był okej. 

- Nie boli mnie to - unoszę głowę, poprawiając się na poduszkach tak, by siedzieć wyżej niż Harry. - Po prostu jestem trochę rozproszona.

- Nie musisz udawać. Ja to rozumiem - wdycha, ciągnąc mnie o ciaśniejszego uścisku. 

Poczułam, jak policzki zaczynają mnie piec. On przecież nic nie rozumiał. Poczułam, że powoli zaciskam ręce w pięści. Byłam wkurzona, że nie chce mi uwierzyć.

- Nic nie rozumiesz - prycham, wyrywając się z jego rąk. Byłam impulsywna, a ciąża jedynie wzmocniła mnie emocjonalnie, przez co zaczęłam być wybuchowa. - I wcale nie udaję. Odczep się ode mnie i skończ oglądać ten durny film do końca.

Harry zaśmiał się, próbując się do mnie zbliżyć, jednak usilnie mu w tym przeszkadzałam, przez co się tylko uśmiechał pod nosem.

- Nie wiem, jak wytrzymałbym z tobą, gdybyś była w ciąży - mamrocze, łapiąc mnie za nadgarstki, jednak wraz z jego słowami nagle przestaję walczyć. Żołądek mi się kurczy, a ciepło rozlewa się po moim przełyku wędrując do serca. Czułam, jak krew wiruje w moich żyłach, będąc rozpaloną.

- Że co proszę? 

- Chciałem jedynie powiedzieć, że wolę cię taką, jaka jesteś teraz. Cieszę się, że nie będziemy mieli dzieci. To oznacza, że będę cię miał cię więcej dla siebie - oczami wyobraźni patrzyłam jak mały kupidyn, który mieszka w mojej klatce piersiowej bierze do rąk młot pneumatyczny.

- Aha. Nie chcesz mieć już dzieci?

- Długo nad tym myślałem - puszcza moje ręce, siadając przede mną na łóżku.Widziałam jak mały amorek czeka tylko, żeby narobić szumu w moim sercu. - Jeżeli ty pogodziłaś się z tym kilka lat temu. Ja też powinienem. Czas ruszyć dalej. Poza tym z dziećmi zawsze jest dużo problemów, a my i tak mamy ich teraz aż nadto.

Czułam ten moment, gdy rozweselony bobas z łukiem w serduszka roztrzaskuje moje serce. Bolałoby to może mniej, gdyby nie fakt, że cały czas patrzyłam się wtedy na Harry'ego. Jego radość i świeżość spowodowały jeszcze większy ból. Czułam, że odłamki serca wbijają się w inne narządy. Cierpiałam swoją duszą i ciałem.

- Ja się z tym nie pogodziłam - prycham, ścierając pierwsze łzy, które zaczęły spływać po mojej twarzy. - Modliłam się o to, by nam się udało. - Uśmiecham się w jego stronę, jednak nie potrafię spojrzeć mu w oczy. To tak bardzo bolało. - Dlatego ucieszyłam się, gdy kilka dni temu, gdy trafiłam do poradni, lekarz powiedział mi, że... Jestem w ciąży.

Wstałam z łóżka, wciągnęłam na siebie szlafrok i wyszłam z pokoju. Tak po prostu. 

Jak zatrzymać faceta? 🔚Where stories live. Discover now