untitled part 5

503 127 7
                                    

04.04

,,Wychodzi na to, że mam skleroze. Ewentualnie wyjątkowo wolny proces myśleniowy.

Już kiedy miałem te 10 lat, zauważyłem u Tae wiele siniaków i niewielkich ran. Byliśmy jednak dziećmi i nie sądziłem, że przyczyną mogłoby być coś innego, niż podwórkowe wygłupy.

Wtedy niekoniecznie się tym przejmowałem, jednak teraz więcej myślę i widzę. Tae chodzi przybity i jest dosyć agresywny. Po tamtym incydencie nie odważyłem się do niego podejść. Czasami słyszę jak wykrzykuje przekleństwa, bądź śmieje się wraz z tymi dwoma.

Wydaje mi się, że ten śmiech wcale nie jest oznaką szczęścia. Kim bardzo często śmiał się, mówiąc, jest dobrze.

Jak mogło być dobrze, skoro nie raz widziałem jak siedział przed drzwiami własnego domu i płakał, a jego rodzice kłócili się? Żałuję, że wtedy bałem się usiąść obok niego i przytulić.

Miałem pieprzone dziesięć lat i choć on był starszy, potrzebował pomocy.

Czegoś, czego mu nie dałem. Czegoś, co zamierzam dać mu teraz."

Broken being; vkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz