12.09
,,Wczoraj, wczoraj całowałem się z Kim Taehyungiem.
Tak, robiłem to, tak oboje to robiliśmy.
Wczoraj po lekcjach poszedłem, by sprawdzić jak ma się moje graffiti. Całkiem ciekawie, że motyl został nieruszony, a dookoła pojawiło się kilka nowych malunków. Nie żebym narzekał.
Zadzwoniłem do Kima i poprosiłem, żeby wziął farby i przyszedł. Zgodził się i po chwili tam był. Poprosiłem, by usiadł sobie gdzieś dalej i nie podglądał, bo chcę coś zrobić.
Po kilku minutach go zawołałem i pokazałem na swoje dzieło.
—"Miłość będzie latać"?
—Tak.
—Coś konkretnego miałeś na myśli?
—Tak mi się zdaje.
—Oświeć mnie.
—Właśnie wyznaję ci miłość.
—Och.
—Dokładnie.
—Kochasz mnie?
—Mhm.
—Jak?
—Najbardziej.Potem do niego podszedłem i pocałowałem go prosto w usta. Moje serce naprawdę przez chwilę biło szybciej, oczy łzawiły, a ja zdawałem się być dziwnie szczęśliwy.
Bynajmniej mi nie podpowiedział, a ja nie wiem, jak interpretować jego milczenie."
CZYTASZ
Broken being; vkook
Fanfictiongdzie Kim ma problemy, a Jungkook nie jest w stanie mu pomóc; gatunek: angst/pamiętnik ship: vkook uwagi: przekleństwa © inseonah | 2017