Rozdział 23♥

3.6K 207 44
                                    

Już ponad 600 gwiazdek jejku...♥ 

*perspektywa Jimina*

~kilka minut przed treningiem~

Po skończonych lekcjach stwierdziłem, że muszę iść wyjaśnić wczorajsze zdarzenie z JiSoo. Nie może być tak, że przeze mnie będzie naskakiwała na Julkę. Znalazłem fajną dziewczynę (właściwie to sama do mnie przyjechała) a ta małpa może wszystko zepsuć swoimi głupimi wybrykami.

Po dzwonku wyleciałem z sali i udałem się w kierunku ławki na korytarzu, gdzie zwykle przesiadywała jaśnie księżniczka JiSoo. Po drodze dogonił mnie Suga i spojrzał na mnie zdziwiony.

-Ej Chimchim, nie idziesz na próbę?- zapytał unosząc podejrzliwie brwi do góry.

-Idę, ale najpierw muszę coś ważnego załatwić-powiedziałem zdecydowanym tonem. 

Yoongi mruknął i pokiwał ze zrozumieniem głową. 

-Pójdę z tobą, w końcu byłem przy tym-oznajmił Suga- poza tym mam wrażenie, że JiSoo się mnie trochę boi, więc może być śmiesznie.

-Chce to sam załatwić-powiedziałem zirytowany-nie mieszaj się w to hyung.

-Idę z tobą i koniec kropka-powiedział Yoongi tonem nieznoszącym sprzeciwu- a z resztą patrz, ona już tu idzie!

Spojrzałem w bok i faktycznie- JiSoo szła korytarzem niedaleko nas. Spojrzeliśmy się z Yoongim na siebie i dogoniliśmy ją szybkim krokiem. Po chwili zauważyła nas i na jej twarzy zagościł uśmiech. Kiedyś myślałem, że jest on miły i szczery- teraz wiem, że bardziej fałszywy nie mógł być.

-Co tam chłopaki?-zapytała rozpromieniona- macie dzisiaj próbę? Może wpadnę do was?

-Chyba w twoich snach-mruknął Yoongi. Szturchnąłem go lekko łokciem. Chciałem przeprowadzić te rozmowę w miarę spokojnie, ale skutecznie. 

-W zasadzie mamy dla ciebie jeden ważny komunikat-powiedziałem- daj spokój Julce, bo naprawdę przesadzasz. Nawet gdybym z nią nie był to nie zainteresowałbym się tobą. Przynajmniej nie w taki sposób, jaki sobie wyobrażasz, więc odpuść. 

JiSoo zaczęła się nerwowo śmiać. Bawił mnie wzrok Sugi, który patrzył się na nią z obrzydzeniem. Nigdy szczególnie za nią nie przepadał, a po ostatnich incydentach już w ogóle nie potrafił jej znieść.

-Eh no wiesz, będę szczera, nie lubię dziewuchy, bo przez nią pogorszyły mi się stosunki z wami-oznajmiła patrząc się na nas błagalnym wzrokiem.

-A były kiedyś dobre?-zapytał Suga ze śmiechem.

-Z tobą nigdy marudo-powiedziała JiSoo wywracając oczami.

-Haha no widzisz-zaśmiał się Yoongi, ale po chwili spoważniał i zbliżył się do dziewczyny- ale czekaj, jak ty mnie nazwałaś?

W oczach JiSoo widać było cień strachu. Odsunąłem Yoongiego od niej. 

-Kiedyś może i fajnie się dogadywaliśmy JiSoo, ale teraz nie mam zamiaru się z tobą widywać, jeśli w taki sposób traktujesz moją dziewczynę- powiedziałem akcentując swoje ostatnie słowa.

-Ja nie potrafię jej inaczej traktować. Nie będę wymyślała bajeczek w stylu, że to się już nigdy nie powtórzy, bo być może znowu zobaczę was razem i puszczą mi nerwy. Dla mnie ona jest zwykłą kurwą i nikim więcej.

-Co?-krzyknąłem zdenerwowany- jak śmiesz ją tak nazywać? Prędzej ty jesteś kurwą, bo kleisz się prawie do każdego, a teraz nagle upatrzyłaś sobie mnie.

You are my everything... ||Park Jimin||Where stories live. Discover now