Rozdział 26♥

4.7K 249 183
                                    

Hej, tak, ja żyję!

Moim postanowieniem na rok 2018 jest przestać zaniedbywać to ff i was. Trzymajcie kciuki, aby się udało i szczęśliwego Nowego Roku kochani!

Gdy tylko Yoona wstała walnęłam Kookiego w ramię. 

-Jesteś debilem czy tylko takiego udajesz?- spytałam patrząc na niego z wyrzutem.

-A co, powinienem podejść do Lisy teraz?- odparł Kookie z głupim wyrazem twarzy. Złapałam się za głowę.

-Czyli jesteś debilem- rzuciłam wściekle i poszłam do łazienki za Yooną.

Gdy weszłam do pomieszczenia Yoona stała przed lustrem i patrzyła się na swoje odbicie. Łzy ciekły jej po policzkach i kapały na umywalkę, jej delikatny makijaż prawie całkowicie się rozmazał. Gdy tylko mnie zauważyła zaczerwieniła się.

-Przepraszam, musiałam wyjść- powiedziała zawstydzona- zabujałam się w nim, sama wiesz, ale do dzisiaj nie sądziłam, że aż tak. Jak wyobrażam sobie jego z jakąś inną dziewczyną to- urwała na moment i utkwiła wzrok w podłodze- to czuję się podle. Chciałabym, żeby mi przeszło, nawet nie wiesz jak bardzo.

Podeszłam do niej i objęłam ją ramieniem.

-Nic ci nie musi przechodzić- odparłam zdecydowanie- Jeon Jungkook jeszcze będzie twój, pogadam z nim i wybije mu z głowy tą Lisę, ale teraz- poluźniłam uścisk i wstałam- teraz musisz się poprawić i wejść tam pewnym siebie krokiem. Niech zobaczy jaka ładna i fajna z ciebie dziewczyna.

-Ale- zaprotestowała Yoona- ale czemu miałby mnie chcieć? Myślisz, że chciałoby mu się bawić z taką popapraną rodziną jak moja?

-Nawet tak nie mów!- przerwałam jej- to nie twoja wina, że masz taką sytuację rodzinną. A poza tym Kook nie patrzy na takie rzeczy... przynajmniej tak mi się wydaje- dodałam pod nosem- ale nie możesz z powodu rodziny się poddać, wstawaj i to już!

Przyjaciółka posłusznie wstała. Odszukała papier toaletowy i wysmarkała głośno nos.

-Dobra, masz jakiś tusz do rzęs?- spytałam Yoony.

Pokręciła głową. Głośno westchnęłam.

-To zrobimy natural beauty- zarządziłam po czym uśmiechnęłam się szeroko.

Yoona umyła twarz zmywając resztki tuszu. Ja za to ładnie uczesałam jej włosy i pożyczyłam moją różową pomadkę. Następnie wróciłyśmy do chłopaków. Czekały tam na nas już pachnące, parujące pizze. Ich zapach sprawił, że zrobiłam się naprawdę bardzo, bardzo głodna. 

-Co wy tak długo tam robiłyście co?- spytał poirytowany Yoongi wywracając przy tym oczami- ci debile nie pozwolili mi jeść dopóki nie przyjdziecie.

-Musiałyśmy załatwić dosyć ważną sprawę- odparłam po czym zabrałam się za jedzenie. W rekordowym tempie wsunęłam 3 kawałki. Jimin spojrzał się na mnie ze zdumieniem.

-Nie za szybko?- spytał rozbawiony.

Zarumieniłam się lekko.

-No wiesz, czasem człowiek jest strasznie głodny- odparłam kiwając głową.

-Głodnych kobiet się nie denerwuje- rzekł Jin- bo mogą zachowywać się jak bestie.

-A co, masz jakieś przykre doświadczenia?- zapytała Yoona ze śmiechem. Jin spojrzał się na nią spod byka.

-Ale Jimin spójrz na to tak- zaczął Namjoon- ona będzie zbyt łapczywie jadła, zacznie się dusić, a ty będziesz jej bohaterem, może nawet uda ci się zrobić usta-usta.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 31, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

You are my everything... ||Park Jimin||Where stories live. Discover now