#18

210 29 16
                                    

~Yoongi~

Dał mi ostatni pocałunek przed wyjściem, co z przyjemnością odwzajemniłem.

-Czekaj tu i o nic się nie martw. Nigdy nie pozwolę mi cię zabrać.

Przyznaję, że odkiedy Hobi się pojawił, moje życie nabrało barw. To Hoseok swoją energią i determinacją tworzył każdy dzień niesamowitym i tylko czekałem na jego powrót. Jednak rozłąka z nim choćby na te kilka godzin sprawiała, że czułem się dziwnie osamotniony.

Czy mógłbym czuć do przyjaciela coś więcej?

Nie. Nie możliwe. Widzę w nim tylko i wyłącznie materiał na przyjaciela. Nic więcej!

Pomachałem mu na pożegnanie, na co dał mi w prezencie jego śliczny biały uśmiech. Gdy już zamknął za sobą drzwi poszedłem w stronę jego gabinetu.

-Cholera zamknięte.

Wymamrotałem niezadowolony. To tylko psuło mój plan. Nawet zabrałem się za przeszukiwanie całego mieszkania, aby znaleźć ten cholerny klucz. A dobrze wiecie, że nie jestem osobą, która pała radością do tak prostych czynności.

Po długim czasie poszukiwań. Swoją drogą czułem się jak Sherlock Holmes. Odnalazłem potrzebną mi rzecz. W życiu bym nie podejrzewał, że znajdę go w podstawce zielonego, w rogu stojącego fikusa.

Sprytnie przyjacielu.

Czym prędzej wsadziłem i przekręciłem klucz. Gdy już wparowałem do środka stanąłem jak wryty. Na ścianach porozwieszane były dowody zbrodni oraz zdjęcia przestępców, w tym ja. Co jeszcze bardziej mnie zadziwiło.

Faktycznie traktuje tą robotę na poważnie.

Przez chwilę przyglądałem się korkowym tablicom, na którch było masę kolorowych karteczek.

-Jin? Jimin? Rapmon?

Natknąłem się nawet na zdjęcia gangu, ale nie było tam tylko jednej osoby.

-Jungkook... jest na wolności?! Cholera... Cholera... Cholera...

Krążyłem po pokoju nerwowym krokiem.

Czy to mogła być jego sprawka? Ba! No przecież, że jego! On uciekł jako jedyny.

Podbiegłem do komputera. Już włączałem monitor.

Podaj hasło:

-Hoseok zabije! Jakie ty możesz mieć hasło... Chwila... czyżby smerf?

Wpisałem szybko w klawiaturze.

Błędne hasło

-To może koń?

Sam w to nie wierzyłem, ale zawsze warto było spróbować.

Po fali niepowodzeń przeszedłem do ostateczności.

-No dobra, a może Taehyung? Choć w sumie wolałbym, aby nie...

Uruchamianie. Witam w programie Windows panie Hoseok!

-No chyba sobie jaja robisz! Lepszego hasła nie mogłeś wymyśleć? Ugh...

Na pulpicie pojawiło się zdjęcie Junga z jakąś dziewczyną i chłopakiem. Podejrzewałem, że to ten cały Tae, ale ta laska?

Czyli Hoseok ma kogoś?!

Przeklinałem w duchu. Przecież nie powinno mnie to interesować, a wręcz powinienem to olać. Jednak jakimś cudem nie mogłem. Coś w środku mnie zakuło. Nie wiem co to, ale wogóle mi się to nie podoba.

The culprit is only one! «~YOONSEOK~»Where stories live. Discover now