.Moja melodia.

156 13 0
                                    

-To było... Dobre!-Powiedział chłopak w bondzie, którego dobrze znałam. Lider BTS właśnie pochwalił moją piosenkę... 

-Zarąbiste!

-Podoba mi się to!

-Jeszcze raz!

-Woow !

-Wpada w ucho!

A zaraz po nim prawie każdy członek wykrzyczał swoje zdanie. Poczułam jak moje policzki zaczęły przybierać czerwony kolor. Spuściłam wzrok i lekko się uśmiechnęłam.

-Oh ! Jeśli mieliście teraz nagrywać piosenkę to przepraszam was. Chciałam oprowadzić stażystki...-Ukłoniła się przed całą grupą Hahwa.

-Nic się nie stało Hahwo, miło było posłuchać tak utalentowanej dziewczyny.-Uśmiechną się życzliwie Namjoon, przez co już nie tylko moje policzki były czerwone... Ja automatycznie podniosłam się z siedzenia i stanęłam dość sztywno.

-Pozwól, że nas przedstawię. Ja jestem Kim Namjoon.-Ukłonił się blondyn.

-Zaczynając od prawej to jest Jung Hoseok , następnie Kim Sekjin, Park Jimin, Min Yoongi, Kim Taehyung...-Każdy wymieniony chłopak kłaniał nam się.

-A ten co się ukrywa z tyłu to nasz maknae, Jeon Jungguk-Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że kogoś mi tutaj brakowało. Chłopak nieśmiało wyszedł zza kolegów i ukłonił się z lekkim uśmieszkiem.

-Ja jestem Park Reyun,a to moja przyjaciółka Jeon Dayun.-Kiedy dziewczyna już stanęła koło mnie ukłoniłyśmy się. Podnosząc głowę spojrzałam w parę kakowych oczu która z zainteresowaniem, ale jednocześnie z nieśmiałością mi się przygląda. Był to wzrok Jungguka. Trochę się speszyłam i popatrzyłam na podłogę.

-My może pójdziemy już dalej. Dobrej pracy-Ukłoniła się nasza opiekunka.

-Za mną dziewczęta -Po  tych słowach wyszła z sali nagrań,  a my ukłoniłyśmy się na pożegnanie i ruszyłyśmy za dziewczyną.

                                                                             ***

Po godzinie już znałyśmy każdy pokój tego budynku. Tak naprawdę dzisiaj nie miałyśmy nic więcej do roboty ponieważ to dopiero pierwszy dzień stażu, więc skończyłyśmy go dość szybko. Dałyśmy jeszcze tylko papiery do podpisania przez dyrektora i dzisiejszy staż dobiegł końca. O piętnastej pięćdziesiąt już szłyśmy do najbliższej galerii na większe zakupy. Ja musiałam dokupić jakieś eleganckie ubrania, a moja towarzyszka kilka kosmetyków. Oczywiście kupiłyśmy jeszcze dość dużo jedzenia, bo szczerze nie ufałyśmy tanim knajpkom. Po trzech godzinach byłyśmy już zawalone siatkami, więc skończyłyśmy zakupi i udałyśmy się do domu.

-Reyun... Co zrobisz z ''Last Kiss" ?-Kiedy szłyśmy przez ciemne ulice, cisze przerwała Dayun.

-A co mam zrobić?-Nie wiedziałam co ma na myśli.

-No wiesz chłopakom się podobało, ja już Ci mówiła, że jest fajna. Może dasz jej szanse?- Teraz już aż za dobrze wiedziałam do czego zmierza. Od roku próbowała mnie przekonać żebym zmieniła zdanie nad niewydaniem tej piosenki. Owszem lubię tą piosenkę, dzięki niej jestem tym kim jestem, ale ta piosenka miała zamknąć pewien rozdział mojego życia. Szczerze to boje się po prostu, że dotrze ona do osoby która mnie kiedyś bardzo zraniła. Oczywiście, że chodzi tutaj o chłopaka... "Idealnego" blondyna, który przeprowadził się do mojej wsi z Ameryki. Był dal mnie idealnym obiektem westchnień, ale nie miałam większej odwagi przyznać się do uczuć. A kiedy chciałam już przestać do niego wzdychać, napisałam  "Last Kiss". Potem się okazało, że posiadał charakter którym gardzę, czyli stuprocentowa dwulicowość. Zaczęłam rozumieć, że źle wybrałam więc całkowicie się od niego odcięłam. Ale nagle coś mu się przywidziało i w szkole średniej zaczął do mnie startować. Ja jednak uwolniłam się z jego sideł i całkowicie go zlewałam, co później zaczął mi wypominać. Kto zrozumie dzisiejsze nastolatki?

-Mówiłam Ci już, że nie może ona do niego dotrzeć bo zrozumie co mogłam do niego czuć.-Popatrzyłam znudzonym wzrokiem na przyjaciółkę. 

-Oh... Dramatyzujesz myślisz, że co ? Usłyszy i stwierdzi, że się w nim zakochałaś? 

-Nie wykluczam takiej możliwości. W końcu "Blask Twoich oczu, przyciąga mnie jak ćmę do ognia" może mu coś podpowiedzieć. Nie pamiętasz jak powiedziałaś, że jestem "ćmą, która się do niego pcha" stał w tedy obok i mógł to słyszeć. -Zaczęłam układać dziwne scenariusze odkrycia przez niego moich uczuć.

-Boże ! Czy Ty siebie słyszysz? Myślisz, że pamięta cokolwiek?! Jest taki tępy, ze nie odróżni prawego buta od lewego, a co dopiero zrozumieć, że kiedykolwiek byłaś w nim zakochana!-Nieczęsto moja przyjaciółka krzyczała na wspomnienie jego osoby. Wolałam nie kontynuować tematu i po prostu tylko pokiwałam głową. Mam nadzieje, że ta lekka sprzeczka nie potrwa długo...

Już kilka minut później weszłyśmy do domu i zaczęłyśmy rozpakowywać zakupy. Oczywiście włączyłam muzykę, do której od razu zaczęłyśmy tańczyć układ który znałyśmy perfekcyjnie. Jak widać nasza "kłótnia" nie wygrała z muzyką, która potrafiła nam pomóc, w każdej sytuacji. Dość szybko dostałyśmy głupawki i zaczęłyśmy robić dziwne ruchy. Potem było jeszcze gorzej... zaczęłyśmy śpiewać i udawać, że jesteśmy na naszym koncercie. I tak "bawiłyśmy" przez piętnaście minut. Wykończone padłyśmy na dużą szarą sofę. Oczywiście mój koczek cały się rozwalił pod wpływem trzepania łbem, więc zdjęłam gumkę i pozwoliłam włosom swobodnie opaść na ramiona. Byłam  tak zmęczona, że musiałam szybko położyć się  spać, aby nie paść w salonie. Szybko wstałam i poklepałam przyjaciółkę po głowie. Ona podniosła na mnie wzrok i uniosła brwi w geście pytania.

-Idę się pierwsza myć i lecę spać. -Poinformowałam na co dostałam odpowiedź w postaci machnięcia głową.

Szybko wykonałam nocną toaletę i udałam się do pokoju, Na szczęście jadłyśmy na mieście z przymusu jakieś jedzenie, więc głód mi dziś nie towarzyszył. Padłam na łóżko i nabrałam do płuc mnóstwo tlenu aby...

-DOOOOBRANOC!- Krzyknęłam na cały dom.

-CICHO GŁUPKU ! -Tak  właśnie odpowiedziała moja przyjaciółka, no bardzo miła. 

-Dobranoc- Otworzyła drzwi i zgasiła moje światło. Zawsze tak robiła bo wiedziała, że prędzej usnę niż pójdę zgasić światło. Takich przyjaciół się ceni. Ona wie wszystko o mnie, co trochę mnie przeraża bo sama tyle o sobie nie wiem...

Dość szybko zasnęłam, ale sen który do mnie dziś zawitał był dość dziwny. Moja piosenka grana na jakiś cymbałkach, ja siedziałam przy pianinie i patrzyłam prosto w kakaowe oczy ... 









Jesteś w stanie mnie pokochać? | JungkookWhere stories live. Discover now