four

9.5K 864 1.2K
                                    

- Dobra, umówmy się tak. Ja pojadę na zakupy, a ty tu zrobisz porządek, no i miejsce w salonie. Najlepiej ten stół przenieś gdzieś na taras, byleby z boku, żeby nikt mi się tam nie pierdolnął, albo zaczął na nim ruchać, okej? Górę możesz zostawić, ważne żeby parter był ogarnięty. Nie masz dużo do roboty, bo Yeonrin i tak dużo ostatnio wysprzątała. 

Jimin tylko kiwał głową, słuchając rozkazów Yoongiego, który ubierał swoje buty, by wyjść z domu. Mieli jakieś trzy godziny czasu na przygotowanie domu na imprezę i przy okazji siebie. 

- Myślę, że Yeonrin też ci pokazała, gdzie co jest, więc nie będzie żadnego problemu, a jak coś, to masz mój numer, więc dzwoń. - blondyn wstał po wiązaniu sznurówek od butów, po czym wziął w dłoń portfel i klucze z komody. 

- Za ile mniej więcej będziesz?

- A co, już tęsknisz? - spytał chłopak, podnosząc jeden kącik ust, na co młodszy tylko przewrócił oczami.

- Chciałbym się przed tobą wyrobić, żebyś pretensji nie miał potem, że się obijam czy coś. - odpowiedział zgodnie z prawdą Jimin, na co Yoongi tylko prychnął.

- Powinienem być za godzinę. Do zobaczenia, młody i nie zawiedź mnie. - odparł starszy, po czym na pożegnanie mruknął do chłopaka i wyszedł.

- Ta, nie zawiodę. - wyszeptał sam do siebie nastolatek i wrócił się w głąb pomieszczenia. 

Na początek postanowił, że zajmie się wszystkimi rzeczami znajdującymi się na szafkach czy komodach lub parapetach, aby zrobić miejsce na jedzenie czy picie. Różnego rodzaju pamiątki, zdjęcia w ramkach czy doniczki z roślinkami schował do środka mebli, chyba, że nie było miejsca, to przeniósł część do mini kantorka. 

Następnie wziął środki czystości i delikatnie wypolerował powierzchnie, gdzie zostały zabrane przedmioty. Kiedy już miał z głowy tę część zadania, postanowił przenieść stół z salonu na taras, tak ja go poprosił Yoongi. Na jego szczęście stolik nie był dużego rozmiaru i nie był aż taki ciężki, jak sobie wyobrażał. Powoli go przeniósł na zewnątrz i postawił całkowicie na tył tarasu, w dodatku nakrył go prześcieradłem, by przypadkiem nic gorszego się nie zdarzyło na nim.

Nastolatek przetarł swoje wilgotne czoło od potu, po czym wziął się za odkurzanie podłóg. Kiedy już udało mu się ogarnąć pół domu, w końcu mógł usiąść i odpocząć, czekając na Yoongiego.

Jednak w momencie, kiedy miał siadać, przerwał mu dzwonek do drzwi.

Zrezygnowany wstał i podążył w stronę wyjścia. Kiedy w końcu otworzył, ujrzał wysokiego chłopaka z bordowymi włosami. 

- W czym mogę pomóc? - spytał Jimin, patrząc wyczekująco na odpowiedź chłopaka. Dawał wrażenie niewiele starszego od rudowłosego. 

- Ee, cześć? Jest Yoongi? - spytał, opierając się na jednej ręce o mur. Niższemu się nie podobało to w jaki sposób tamten na niego patrzył. Miał wrażenie, że chłopak spostrzega go z taką wyższością, kpiną. 

Już wolał wzrok Yoongiego.

- Nie ma, ale za niedługo powinien wrócić. Chcesz na niego poczekać? - spytał nieśmiało nastolatek.

- No raczej, przyniosłem już jakieś dobre trunki. Z pustymi rękoma nie wypada przychodzić na imprezę, nie? - czerwonowłosy chłopak wyśmiał Jimina, po czym wszedł do środka z dość sporą reklamówką. 

Nawet nie ściągnął butów, co bardzo rozzłościło nastolatka, ale sobie odpuścił jakiś nieprzyjemnych uwag.

Niższy poszedł za nieznajomym do kuchni, gdzie tamten zaczął z reklamówki wyciągać różnego rodzaju alkohole. 

thirst // yoonminWhere stories live. Discover now