fifteen

7.5K 685 266
                                    

Niecały tydzień Jimin przesiadywał u Jungkooka. Jego przyjaciel oczywiście od razu zgodził się zatrzymać u siebie rudowłosego, słysząc wyraźne zdenerwowanie w jego głosie. Nie sztuką było zorientowanie się, że powodem takiego zachowania u chłopaka był Yoongi.

Tak jak brunet, jego rodzice także nie mieli nic przeciwko temu, by nastolatek został u nich na kilka dni. Doskonale wiedzieli, że ich syn wraz ze starszym tworzą przyjaźń stulecia, więc nawet nie przeszło im na myśl, iż Jimin przebywa pod ich dachem, bo nie chciał widzieć pewnego blondyna.

Siedemnastolatek był wdzięczny całej trójce, że pozwolili mu zostać u nich. Potrzebował spokoju, odpoczynku. Potrzebował chwili zapomnienia, że istniał ktoś taki jak Min Yoongi.

Jednak nie potrafił. Przez większość czasu starszy siedział w jego głowie. Przez ten czas widział jego minę, kiedy zakazał mu zbliżania się do siebie. Ściskało go w klatce piersiowej, a tak bardzo chciał pozbyć się tego okropnego uczucia.

Chłopak nie czuł tylko złości. Tęsknił za starszym, mimo tego co się zdarzyło. On wciąż pragnął wrócić do tych chwili, kiedy była tylko ich dwójka. Do momentów, w których wszystko inne było nieistotne.

Mimo to, chłopak nie uronił ani jednej łzy od opuszczenia domu państwa Min. Nie miał na to siły, poza tym obiecał sobie, że już ani razu nie pozwoli na płacz przez Yoongiego.

Jungkook widząc w jakim stanie jest jego przyjaciel, nie potrafił tego znieść. Czuł od samego początku, że z blondyna to niezłe ziółko i wiedział to już od momentu, kiedy Park narzekał na jasnowłosego, jak to on narusza jego przestrzeń osobistą.

Brunet starał się z całych sił, by jego rówieśnik przynajmniej na chwilę zapomniał o starszym i na jego twarzy zagościł mały, szczery uśmiech. Wymyślał różne rozrywki, byleby wyciągnąć chłopaka z domu, tym bardziej, że były wakacje, więc i pogoda dopisywała. Czy to basen, czy kino, a nawet mała impreza u Jacksona, jednak skoro i rudowłosy nie miał ochoty tknąć alkoholu, to i ciemnowłosy również tego nie zrobił. I w sumie dobrze, bo przynajmniej był w stanie pomóc Jiminowi ze zbieraniem Wanga z podłogi, kiedy to już dla niego było za dużo.

Nie tylko rudowłosy źle wspomina tamten wieczór. Yoongi po powrocie do domu wyładował swoją złość, krzycząc na Yeonrin, gdy ta mu powiedziała, że młodszego nie ma i tak szybko nie wróci. Plus - brak odpowiedzi na pytanie "Gdzie on jest?" blondynowi jeszcze bardziej wskoczyło ciśnienie do góry. Zaczął oskarżać gosposie, zarzucając jej winę za to, że nie powstrzymała rudego i że nie chce zdradzić jego miejsca pobytu.

Kobieta była nieco przerażona zachowaniem nastolatka, rzadko kiedy Yoongi podnosił na nią głos, a na pewno nie aż tak. Nie poznała go w tamtym momencie, miała wrażenie, że lada chwila mógłby coś zdemolować. Jednak wolała nie przerywać wypowiedzi chłopaka, nie chcąc bardziej go rozdrażniać.

Yeonrin doskonale wiedziała, że młody Min również się przejmuje ową sytuacją. Każdemu, kto by uznał, że blondyn nic nie czuje do młodszego, zaśmiałaby się prosto w twarz. Chłopak nie musiał jej tego mówić, samym zachowaniem wobec Parka, tym jak na niego patrzy, pokazuje, że Jimin skradł kawałek, a może i większą część jego serca.

~~~

- No weź, spójrz jaka jest zajebista pogoda! To naprawdę nic ci nie zaszkodzi. Dlaczego nie chcesz korzystać póki są wakacje?

Jungkook od dwudziestu minut starał się namówić przyjaciela na kolejny wypad na basen w ciągu tygodnia. Rudowłosy naprawdę był mu wdzięczny za to wszystko co dla niego robił, ale pomału miał dość tej przesadnej troski. W tamtym momencie pragnął cały dzień przesiedzieć w domu, najlepiej sam w łóżku w swoim pokoju, ale nie w tym u Minów, lecz w swoim domu, za którym już cholernie tęsknił.

thirst // yoonminWhere stories live. Discover now