Jimin nienawidzi swojego ciała i chce się zmienić, ma dość bycia obrzydliwym grubasem.
Yoongi jest chory i chce pomóc Jiminowi schudnąć, co zamienia się w bardzo zażyłą relację.
╥﹏╥ odechciewało się pić nawet wodę mineralną, bo wydawało się, że...
Siedzieliśmy razem z Taehyungiem w jego pokoju, pochłonięci oglądaniem filmików typu "learn alphabet with JBJ", fangirlowaniem i nieudolną próbą nauczenia mnie członków Pentagon. Ciężko jest mi nauczyć się nowych zespołów, ale mam samozaparcie. Udało mi się schudnąć, to uda też mi się ich nauczyć, co nie? Nasze mamy siedziały w kuchni, pijąc kawki z uroczych, pudroworóżowych filiżanek i podjadając kaloryczne, czekoladowe babeczki z bitą śmietaną na wierzchu. Tae nie był lepszy - wcinał ciasteczka z karmelowym nadzieniem, całe oblane czekoladą i popijał je smakowym mlekiem. Od samego patrzenia robiło mi się niedobrze, dlatego byłem wdzięczny, że nie podsuwał mi ich pod nos a zapytał się tylko raz, czy też chcę.
- Wiesz, moja mama mówiła mi, że Twoja mama mówiła jej, o ile zrozumiałeś, że poznałeś jakiegoś fajnego chłopaka. Serio? Mnie o tym nie powiedziałeś?!.. - chłopak usiał na przeciwko mnie, pakując sobie do ust kolejne ciasteczko i popatrzył się na mnie z miną zbitego szczeniaczka.
- No bo.. Nie mamy prawie wcale kontaktu, chodzimy do innych szkół.. Nie było okazji, poza tym to jest tylko kolega.. - podrapałem się po karku i spuściłem wzrok na pościel, nie wiedząc jak mam zareagować.
- Jasne, jasne, tylko kolega? Pewnie i tak skończy się na tym, że będziecie razem, mogę się założyć! Wyglądasz teraz jak totalna dupa, tylko kolor włosów mógłbyś zmienić - przeczesał moje włosy palcami a ja zaśmiałem się lekko, czując uścisk w klatce. Totalna dupa. Jak mam to odebrać? You mean totalny sztos czy pół dupy zza krzaka?
- Nie ma szans, on mnie nie zechce.. Poza tym, ja.. Nie wiem, po prostu nie Taehyungie - mruknąłem, kładąc się wygodnie i wziąłem telefon do ręki. Zaniepokoiłem się, widząc ile wiadomości otrzymałem i automatycznie przygryzłem wargę. Chłopak wtulił się w mój bok, zaglądając w ekran urządzenia w moich rękach.
fragilesuga: hej Jiminah
fragilesuga: przepraszam, że ostatnio mało piszę
fragilesuga: źle się czuję psychicznie, fizycznie
fragilesuga: i muszę dużo pracować, bo mój współlokator aktualnie jest bezrobotny
fragilesuga: cały świat obraca się przeciwko mnie XD
fragilesuga: mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze? walcz o bycie chudym, dla Any i dla siebie
fragilesuga: ale;SCHUDŁEM ZNOWU
fragilesuga: wow, chyba się rozgadałem
odczytano; 20.07
chimb0nes: jejuś..
chimb0nes: cześć hyung, przepraszam, że dopiero teraz
chimb0nes: jestem z mamą u jej koleżanki, oglądamy z przyjacielem z dzieciństwa kpopowe filmiki
chimb0nes: dobrze się czujesz?
fragilesuga: heeeeeeej Jiminnnn
fragilesuga: chcałem z Tobą pogsdać alee ee
chimb0nes: dobra, rozumiem
fragilesuga: możesxz mi wyslas swojn zdjecie???
chimb0nes: po co?...
fragilesuga: prozxdeeeeee
chimb0nes: jeśli Ty wyślesz mi swoje?..
fragilesuga wysłał zdjęcie.
fragilesuga:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
wysłałeś zdjęcie.
chimb0nes:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
fragilesuga: dzikjjeeeeee
fragilesuga: kochanyb jesttes
fragilesuga: dobraxnooooooooooooooooooooooooc
chimb0nes: dobranoc hyung~
- Chim?.. I Ty ustawiając sobie na tapetę to jego zdjęcie i uśmiechając się do telefonu jak głupi do sera serio twierdzisz, że nic do niego nie zaczynasz czuć? - usłyszałem głos Taehyunga i zadrżałem, szybko odkładając telefon. Dlaczego on musi przesadzać? Przecież Ana powtarzała mi, że on mnie nawet nie polubi, dopóki nie będę ważył 60 kilo..