XX

1.5K 161 23
                                    

Pozostało zaledwie kilka dni do połączenia. Wciąż uczyłem się wielu rzeczy o stadzie, o obowiązkach luny. Spędzałem dużo czasu z babcią Nialla, która była miłą kobietą, ale jeżeli zasłużyłeś to dostawałeś od niej przez głowę.

Obserwowałem jak dziewczyna zaplata wianek, którym przyozdobiona będzie moja głowa podczas połączenia. I tak, będę miał na sobie wyłącznie wianek. Przy całym stadzie. Nie było mi lepiej na myśl, że Niall nie będzie miał nawet wianka.

- Zayn, czy mogę cię poprosić? - w pomieszczeniu pojawiła się matka Nialla, a ja uniosłem się od razu idąc do niej - Proszę - powiedziała wręczając mi kopertę. Przypatrywałem się jej, aż przeniosłem wzrok na swoje dłonie w których trzymałem czek i bilet na samolot.

- Co to ma znaczyć? - wyszeptałem z niedowierzaniem patrząc na zawartość koperty.

- Chcę żebyś zniknął z życia mojego syna. Nie nadajesz się na Lunę, zawiedziesz go i całe nasze stado. Sam wiesz, że to zbyt wielki obowiązek dla kogoś, kto nigdy wcześniej nie żył w stadzie - powiedziała zimnym głosem, który zranił mnie. Naprawdę, bolały mnie jej słowa.

Potrząsnąłem głową odganiając łzy i schowałem bilet wraz z czekiem znów do koperty, którą przedarłem na pół. Kobieta wciągnęła zszokowana powietrze, by zmrużyć na mnie wściekłe oczy. Ale odwdzięczyłem się tym samym.

- Będę Luną i nie ważne jak ciężkie to będzie, jak wiele osób spotkam, które nie będą we mnie wierzyć.. Poradzę sobie, bo będę miał przy boku Nialla, którego kocham - wysyczałem nieświadomie po raz pierwszy mówiąc na głos co tak naprawdę czuję do alfy - I który we mnie wierzy. Nie powiem mu, że chciała mnie Pani stąd przegonić tylko dlatego, że złamałoby mu to serce - mruknąłem mijając ją.

Nie zostawię Nialla, bo go kocham. Kocham go.

Wyszedłem z domu Natalie, by ruszyć biegiem w kierunku lasu, w którym był blondyn z młodymi wilkami, które uczył obrony.

Gdy tylko go zobaczyłem, wskoczyłem na niego całując mocno. Nie obchodziły mnie inne alfy, tylko ta jedna, która trzymała moje biodra by przedłużyć pocałunek.

- Kocham cię - wyszeptałem, a on zaskoczony spojrzał mi w oczy by uśmiechnąć się szeroko i wpić ponownie w moje różowe wargi.

- Ja ciebie też, tak mocno Zayn.. - mamrotał w moje usta, aż nie straciliśmy oddechów. Zaskoczyłem z niego i odchrząknąłem cicho poklepując go po nagim torsie.

- Tylko chciałem ci przekazać, to z czego sobie zdałem sprawę - powiedziałem rozbawiony. Sięgnął do moich włosów i wyjął z nich pojedynczy kwiatek, który musiał tam zostać po przymiarce wianka.

- To omega? - usłyszałem czyjś cichy głos i zerknąłem przez ramie na młodych chłopców.

- Tak wiem, nie powinno mnie tu być i tak dalej i tak dalej. Bądźcie grzeczni, nic sobie nie zróbcie. Omega znika - zawołałem odbiegając od nich w akompaniamencie cichego śmiechu Nialla.

Przysiadłem na ogrodzeniu tego placyku dla szczeniaków i obserwowałem Horana rozmawiającego z młodymi wilkami. Ale czułem coś dziwnego, jakby ktoś mnie obserwował. Było późne popołudnie, słońce już zaczęło zachodzić a las, którym otoczona była watacha stawał się ciemny. I przerażający.

Bardziej przerażająca była tylko para żółtych, błyszczących oczu wbita we mnie z odległości parunastu metrów. Intruz musiał stać pomiędzy drzewami. Wstałem i zacząłem zmierzać powoli w kierunku żółtych oczu. Dzieliło mnie od nich może parę kroków, gdy poczułem dłoń na ramieniu i dość mocne szarpnięcie do tyłu. Spojrzałem zaskoczony na Nialla, który zmarszczył brwi przypatrując mi się.

- Ustaliliśmy, że możesz wchodzić do lasu, ale tylko z kimś Zayn - powiedział powoli, a ja kiwnąłem głową znowu spoglądając na miejsce, gdzie zaledwie chwile temu była obca osoba przypatrująca mi się. Teraz nie było nikogo.

- Ja.. Przepraszam - wyszeptałem i złapałem blondyna za rękę. Niepokój mnie nie opuszczał. Chciałem poprosić Nialla, by odprowadził mnie do domu, bo mimo iż był on niedaleko, to bałem się. Widziałem jednak tych chłopaków wciąż czekających na niego, więc jedynie uśmiechnąłem się delikatnie i po krótkim pocałunku wróciłem do domu.

Moon of my Life • Ziall ✔️Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora