40

4.5K 249 36
                                    

-Ej gramy w coś? - pyta Ally, kiedy wyłączamy telewizor.

Wiem, że ten film nie należał do najstraszniejszych, aczkolwiek to ani trochę nie umniejsza mojego przerażenia w co poniektórych momentach. Na szczęście miałam obok Dinah, do której mogłam się przytulić i Camz, która cały czas trzymała mnie za rękę.

Swoją drogą jestem pod wrażeniem tego, że Camila na prawdę stara się mnie poznać. Nie dolewa oliwy do ognia jak reszta. Wręcz przeciwnie, po jej zachowaniu mogę stwierdzić, że faktycznie chce mi pomóc w akceptacji samej siebie. Cały wieczór bacznie mnie obserwuje, a gdy tylko się zamyślę, zaraz pojawia się obok i pyta, czy aby na pewno wszystko w porządku. Dla niektórych mogłoby to być irytujące, ale ja na prawdę doceniam to, że się przejmuje. To niesamowite z jaką łatwością sprawia, że czuję chociaż mały komfort w jej obecności. Jak dotąd tylko DJ i Ally potrafiły sprawić, że poczułam się komfortowo.

-W prawda wyzwanie - proponuje Normani.

-Nieee... wszyscy w to grają - Dinah gasi jej zapał.

-Wiem, ale nie piłyśmy, a na trzeźwo zawsze wszyscy wybierają prawdę, więc pomyślałam, że trochę lepiej się dzięki temu poznamy.

-Okej, to może... - Camz robi przerwę. Prawdopodobnie żeby zastanowić się nad dalszą częścią zdania - po prostu niech każda z nas wymyśli pytanie, na które wszystkie odpowiemy. W ten sposób dowiemy się przynajmniej podstawowych informacji o sobie.

-Jestem za - dla potwierdzenia moich słów kiwam głową.

-Ja też - pozostałe dziewczyny odpowiadają prawie, że chórem.

-Dobra, to siadajcie - mówi brązowooka, po czym siada po turecku na podłodze. Powtarzamy jej ruch i już po chwili siedzimy w małym kole.

-Kto zaczyna? - pytam.

-Ja mogę - wyrywa się Ally - na początek coś łatwego. Ile macie lat? Ja siedemnaście.

-Ja też - rzucam odrazu.

-Ja z Camilą mamy po dziewiętnaście - oznajmia Normani.

-Ja mam osiemnaście - DJ mówi jako ostatnia.

-Dobra, teraz moja kolej - odzywa się Mani - jakiej jesteście orientacji?

-Hetero - z ust Ally pada odpowiedź.

-Homo - również odpowiadam.

-My z Mani też - mówi Camz, zerkając na mnie kątem oka.

-Zgadza się. Właściwie to Mila jak zobaczyła zdjęcia Lauren, stała się trzy razy bardziej homo niż była - dziewczyny wpadają w śmiech na słowa ciemnoskórej. Jedynie ja i Camz zachowujemy się inaczej. Mianowicie ja jak zwykle spalam buraka, a brązowooka patrzy w jedno miejsce, nie mrugając przez dłuższą chwilę z nieodgadnionym wyrazem twarzy.

-Dinah? - dopytuje Normani, ponieważ blondynka jako jedyna nie udzieliła odpowiedzi.

-Sama nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym specjalnie. Ja po prostu nie zwracam uwagi na płeć. Dla mnie liczy się człowiek. To jakie ma spojrzenie na świat, jaki charakter, serce. Nie zamierzam rozwodzić się nad tym jakiej jestem orientacji. Chcę wierzyć, że któregoś dnia znajdzie się ktoś w kim się zakocham i dla mnie jest to bez znaczenia, czy będzie to chłopak czy dziewczyna - jak zwykle jestem pod wrażeniem słów Dinah.

Zawsze wiedziałam, że moja przyjaciółka jest bardzo mądra, dlatego lubię słuchać jak wypowiada się na najróżniejsze tematy. Zawsze ma jakąś błyskotliwą myśl, która mimowolnie nakłania mnie do rozmyślań.

But my heart knowsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz