2410.03.20 part III

723 112 156
                                    

Jeden potężny wydmuch silników pozwolił im oddalić się na sporą odległość od Orvandil, ale Hoseok widział, że nie może pozwolić sobie na kolejny. Skanery drugiego statku od razu by go znalazły.

Musiał być rozważny, logiczny i spokojny, ale buzująca w jego żyłach Niflheimska krew nie pozwalała mu na to. Gdyby miał zamontowane na statku działka fotonowe albo laserowe, wiedział, że dawno by wydał rozkaz na ich użycie. Pierwszy zaatakowałby wrogi statek, nie czekając nawet na wywołanie na kanale łączności. Taki właśnie był. Nierozważny, impulsowy, atakował pierwszy, żeby samemu nie być zaskoczonym. I wtedy przed oczami stanął mu Yoongi. Chłopak, który nie wydawał się być idealnym kandydatem na kapitana, bo sam bywał nierozważny, impulsywny, ale on w przeciwieństwie do Hoseoka potrafił zagryźć zęby i z chłodną logiką ocenić sytuację. Co by zrobił Yoongi? Pomyślał gorączkowo Hoseok, patrząc na spanikowanego Taehyunga. Musi być szybki, musi podjąć decyzję tu i teraz, bo Halimede była już za granicą bramy Oriona i jej skanery zaraz ich odnajdą wśród miliona rozproszonych statków.

- Co by zrobił Yoongi? - spytał na głos, zaciskając palce na oparciach fotela. Sztuczna skóra zatrzeszczała pod jego mocnym uściskiem, ale nie puszczał jej. Wczepiał jeszcze głębiej swoje paznokcie, starając uspokoić wrzącą w jego żyłach krew. Teraz, krzyczała. Uciekaj póki możesz. Daj rozkaz do wyrzucenia pozostałej w rdzeniu energii i zabieraj się z dala od Orvandila.

- Nie wiem Hoseok, ale lepiej żebyś coś szybko wymyślił - odparł szybko Taehyung. - Halimede zaraz wejdzie w obszar naszych własnych, starych skanerów, więc decyduj się szybko. Pół kilometra do pierwszego skanowania! - odwrócił się do niego i wtedy Hoseok doznał olśnienia. Już byli w takiej sytuacji. Przed wejściem w nebulę, przed całym tym zamieszaniem z Aningan i operacjami napatoczyli się przez przypadek na transportery Federacji, które przewoziły benitoity. Yoongi kazał wtedy uśpić statek, często tak robił, gdy tylko widział na horyzoncie ich majaczące cienie, ale wtedy zrobił coś jeszcze. Coś...

Hoseok spojrzał na Orvandil i na błękitną poświatę atmosfery, która spiralą wspinała się w górę, ponad samą stację. Sztuczna grawitacja stacji robiła, co mogła, żeby ją zatrzymać, jak najbliżej siebie, ale bez kopuły albo chociaż nanosiatek, wszystkie cząsteczki tlenu uciekały w przestrzeń kosmiczną. Wokół stacji, wszędzie gdzie nie spojrzał, widział wirujące wokół jej osi, resztki satelit, statków albo pustych kombinezonów.

Orvandil wyglądała jak akrobatka, która ruchem cienkiej jak brzytwa taśmy zawiadywała ruchem tej części pasa Oriona. Hoseok widział, nawet bez holograficznego podglądu, że jej pole lagrangiana roztaczało się jeszcze na setki tysięcy kilometrów, ciągnąc za sobą w mocnym, grawitacyjnym uścisku wszystkie mniejsze i większe kosmiczne śmieci. Jeśli wyłączą teraz silniki, sama Horizon odda się w jej władanie i nawet nie będą musieli przeciążać i tak słabych systemów statku i uciekać gdzieś w popłochu, narażając się na wykrycie. Wystarczy tylko umrzeć, podpowiedział mu głos w głowie. Kolejny trup na cmentarzu nikomu nie wyda się podejrzany.

- Wyłącz dolny i górny pokład - rozkazał szybko i zaczął nerwowo odłączać wszystkie systemy podtrzymujące życie. Kabina Namjoona, Yoongiego. Cała wymiana powietrza została odłączona w ich pokojach a wraz z nimi temperatura. - Zamknij wszystkie grodzie prowadzące na mostek - przypomniał Taehyungowi. Zawahał się chwilę nad wyłączeniem systemów na stołówce, przypominając sobie o kwiatowym eksperymencie Jina. Trwało to jednak tylko chwilę. Jego palec szybko uderzył w ekran i tlen został powoli odłączony razem z ogrzewaniem. Oczami wyobraźni widział czarniejące pęki róż i z jakiegoś powodu poczuł się lepiej. Lżej i pewniej. Może nie dlatego, że z premedytacją zabił niewinne rośliny, ale wyobraził sobie minę Jina, gdy to odkryje i właśnie o to chodziło, ale nie miał teraz czasu na analizy. Musi uśpić Horizon i to jak najszybciej. Na tym musiał się teraz skupić.

✔On the edge of Forever | Minjoon | YoonseokWhere stories live. Discover now