Hoseok
Yoongi odjechał.
Zostawił całą naszą grupę przed budynkiem Sportif. Jimin pomimo dość smutnej sytuacji miał ochotę się uśmiechnąć. Oczyściło go to z zarzutów, ale wątpię, żeby chłopak chciał jeszcze kiedykolwiek ze mną rozmawiać. Gdy tylko przypomnę sobie jak go potraktowałem... Było mi głupio...
Jednak teraz nie mogłem się skupiać na blondwłosym. Spojrzałem w kierunku Junki'ego, który ocierał rękawem swoją twarz z krwi. Yoongi solidnie mu przyłożył, ja też miałem taką ochotę, ale... Najpierw musiałem z nim porozmawiać. Zrozumieć, czemu... Dlaczego on to zrobił?
Wszedłem po schodach i oddalony o co najmniej dwa metry od mężczyzny, patrzyłem na niego z wyrazem wielkiego rozczarowania. Ten nieco przygarbiony, zerknął na mnie i wyprostował plecy. Odsunął swoją dłoń od twarzy, odsłaniając szyderczy uśmiech.
— No co, Hobi? Na co się tak gapisz? — zapytał, a mnie zszokowała jego postawa.
Nie czuł żadnego wstydu, ani poczucia winy. Bezczelnie stał i się uśmiechał.
— Szkoda... Bo nawet cię trochę polubiłem, mimo wszystko. Dam ci dobrą radę. Zostaw mojego brata póki nie jest za późno. On nie jest dobrym człowiekiem. Znam go o wiele dłużej niż ty.
— Wydaje mi się, że nie znasz jego prawdziwej osobowości — od razu zacząłem bronić chłopaka, bo wiedziałem, byłem pewny, że Junki nie miał racji.
— Wiesz o tym jak traktował tego chłopaka w liceum? — wskazał palcem na Jimina, który popatrzył na niego wrogo. — Myślisz, że on cię nie zrani? Jeśli tylko przestaniesz mu być potrzebny to cię odrzuci! Zawsze tak robił i to się nie zmieni.
— Zamknij się! — nie mogłem dłużej tego słuchać, ale starszy z braci Min mówił dalej.
— Pomyśl o tym Hoseok. Gdy kolekcja Sope wyjdzie na pokaz w lutym, zdobędzie dobre noty, zaczną się kręcić inni modele u twojego chłopaka. Bardziej doświadczeni, lepsi.
— Jeszcze raz chcesz oberwać? — zapytał Tae, który już zdołał podwinąć jeden rękaw.
Zdołałem unieść wyżej swoją głowę, aby Junki nie pomyślał, że słowa, które przed chwilą wypowiedział mnie zraniły.
— Żeby nie było. Ostrzegałem cię.
Czarnowłosy posłał mi ostatnie spojrzenie i jak gdyby nigdy nic odszedł.
CZYTASZ
Fashion Love & Oblivion
FanfictionMin Yoongi przejmuje firmę po swoim ojcu. Młody prezes musi zadbać o dobre imię oraz wprowadzić nową kolekcję na rynek. Pewnego dnia postanawia zatrudnić kilku modelów do swojego projektu. Z jednym z nich zaczyna łączyć go coś więcej niż tylko praca...