•●16●•

3.3K 236 205
                                        

Curly: Hej piłkarzyku!

Piłkarzyk: Cześć młody, jak tam?

Curly: Dziś znowu byłem u Nicka i ah...

Piłkarzyk: Ah?

Curly: Nie wiem co mu się stało, ale było inaczej niż zwykle. Zrobił mi kolacje... A potem... Wiesz.

Piłkarzyk: To takie niezwykłe, że zrobił ci kolacje?

Curly: Tak, to kochane.

Piłkarzyk: A nie ciekawi cię czemu tak nagle go wzięło na bycie romantycznym?

Curly: Nie wiem... Coś sugerujesz?

Piłkarzyk: Nie, nic. Ja nie jestem od sugerowania i nie będę się mieszał.

Curly: Jesteś moim przyjacielem i chcę znać twoje zdanie...

Piłkarzyk: Ale nie będę ci się mieszał do związku stary.

Curly: Przecież nie proszę cię o niszczenie mojego związku, tylko o szczerą opinie związaną z tym (twoim zdaniem) nietypowym zachowaniem Nicka.

Piłkarzyk: Daj spokój z tym Nickiem, naprawdę nie mam o nim żadnej opinii kochany więc nie masz o co pytać.

Curly: Jakiś dziwny jesteś dziś...

Piłkarzyk: Piszemy dopiero kilka minut i już stwierdzasz, że dziwnie się zachowuje...

Curly: Nie chciałem cię urazić...

Piłkarzyk: Nie uraziłeś, nic się nie stało.

Curly: Wydaje mi się, że jednak się stało.

Piłkarzyk: To źle ci się wydaje młody.

Curly: Ale piszesz w taki... Dziwnie oschły sposób?

Piłkarzyk: Po prostu...

Piłkarzyk: Agh nieważne, lecę doktorku.

Curly: Powiedziałem coś nie tak?

Curly: Chodzi o Nicka?

Curly: Piłkarzykuuuuu

Curly: Ugh...

***

Louis: Liam gdzie kurwa jesteś?

Liam: Na mieście, a co znów chcesz?

Louis: Lubisz się zachowywać jak moja mama więc teraz nią bądź i doradź mi...

Liam: Przecież ja nie jestem twoją matką...

Liam: Poza tym Zayn jest w domu, nie możesz z nim teraz pogadać? Bo jestem w trakcie zakupów...

Louis: Zayn jest teraz zajęty swoją irlandzką blondynką...

Liam: Uh...

Louis: Nie uhuj mi tutaj tylko mi doradź 😔

Liam: No... Co się dzieje Lou?

Louis: Po tej akcji z Grimshawem... Nick się chyba przestraszył, że może rzeczywiście stracić swoją, że tak to ujmę "lalke do seksu" kurwa i zrobił Harry'emu romantyczną kolacje... I Hazz się tym tak podniecił i teraz jak pisze z nim, a on pierdoli jaki Nick jest cud miód to aż mnie skręca kurwa...

Liam: Lou, musisz mu jakoś uświadomić jaki naprawdę jest Nick.

Louis: Łatwo powiedzieć wiesz... Naprawdę chciałbym nie zwracać uwagi na te cudowne komentarze o Nicku, ale... Jak wiem to wszystko to ughh. Nie potrafię, mam wrażenie, że zaraz wypale, że Grimshaw to skurwysyn i co ja zrobie.

Louis: Poza tym nie chce żeby Harry marnował się przy takim gnoju.

Liam: Wiem, wiem Lou...

Liam: Wiesz co... Mam chyba pewien plan. Wiesz, że Niall studiuje na jakimś informatycznym kierunku, nie wiem co to dokładnie, ale wiem, że po tym chce zostać informatykiem w policji.

Louis: Liam kurwa co ty policje chcesz w to wmieszać? Ciebie doszczętnie popieprzyło?

Liam: Daj mi skończyć... Może Horan będzie potrafił przywrócić wiadomości w telefonie Stylesa i on sam zobaczy co trzeba?

Louis: Z tego co wiem to nie trzeba być informatykiem w policji żeby to zrobić...

Liam: A znasz kogoś kto by to potrafił mądralo?

Louis: Nie...

Liam: Więc zamknij się. Zapieprzymy telefon Harry'ego i damy blondynce.

Louis: Czy ty używasz mózgu!? On będzie dopytywał. Co niby mu powiemy??

Liam: Prawdę. I tak w końcu będziecie razem z Harrym. Niall na pewno będzie chciał pomóc, bo kibicuje wam. Poza tym jest przyjacielem loczka i na pewno nie chce żeby był z takim chujem 😉

Louis: Nie wiem...

Liam: Uwierz mi, znam Nialla lepiej niż ty i na pewno pomoże i nic nie powie na razie Harry'emu. Pamietaj też, że mamy Zayna, który jest jego ukochanym i wszystko zrobi jeżeli go poprosi!

Louis: Dobra...

***

Przepraszam was za tak długą nieobecność... W zeszłym tygodniu nie miałam czasu wstawić rozdziału, a w tym miałam próbne egzaminy gimnazjalne i ughh przez naukę też nie miałam czasu...

Miłego weekendu kochani!

Conversation with the enemy || Larry TextingWhere stories live. Discover now