Jimin
Jeon załatwił mi miejsce w autokarze na ich mecz w Portland. Trochę się obawiałem, że cheerleaderki znów będą niezadowolone, albo może nawet zaczną planować jakieś szybkie morderstwo na mojej osobie za karę, że zająłem miejsce jednej z ich koleżanek, ale nawet jeśli coś na mnie marudziły to nie dotarło to do moich uszu.
Na szkolny parking poszedłem razem z Jeonggukiem, który już po drodze wspominał coś o kolejnej imprezie. Nie chciało mi się nawet liczyć ile ich w ostatnim czasie było, ale najwyraźniej drużyna naprawdę nic innego nie robiła poza trenowaniem, meczami i imprezowaniem. Jeszcze nie słyszałem od chłopaka, że musi się na coś pouczyć, czy pomóc w domu.
CZYTASZ
ice ice bby | pjm&jjk
FanfictionJeongguk jest jedyny w swoim rodzaju. Jest najlepszy, jest wyjątkowy, jest przystojny, a w hokeju nie ma sobie równych. Przynajmniej tak mu się wydaje. Jimin natomiast uważa go za zwykłego dupka. Jedyne co ich łączy to lodowisko, na którym jede...