01:45
jimin: Mingyu... proszę cię, żebyś mnie już zostawił w spokoju
jimin: nie jestem ci już nic dłużny
jimin: spłaciłem swój dług już dawno i dobrze wiesz, że nie w taki sposób, w jaki się umawialiśmy na początku
jimin: gwałciłeś mnie kiedy i jak chciałeś
jimin: traktowałeś mnie jak śmiecia, którym nie jestem
jimin: tak, po raz pierwszy w życiu mogę powiedzieć, że nim nie jestem
jimin: dlatego błagam cię, daj mi już spokój. Chcę w końcu być szczęśliwy, spokojny o jutro. Nie chcę się bać, że wrócę do domu, a ty rzucisz mnie butelką albo znowu zgwałcisz tak brutalnie
jimin: wiesz dobrze, że w każdej chwili mogę pójść na policję. Dowodów mam pełno. Wyjadę z kraju i mnie nie znajdziesz, dlatego nie oczekuj, że rano się obudzisz, a ja wrócę, bo nie doczekasz dnia, w którym się to stanie.
○
W końcu, Jiminie...
![](https://img.wattpad.com/cover/186429897-288-k569436.jpg)
CZYTASZ
"MOŻE KAWY?" ☆yoonmin☆
Fanfiction{ zᥲkońᥴzoᥒᥱ } Yoongi pracuje w kawiarni, do której często przychodzi smutny chłopak, a on z każdym kolejnym razem ma ochotę mocniej go przytulić. myg+pjm Tagi: top!yg; diary; chat; fluff - angst, późniejsze rozdziały - proza Yoongi: 21 lat Jimin:...