"yoonie"

2.2K 205 64
                                    

- Na miłość boską! Kpisz sobie, Min? Po cholerę znowu do niego pisałeś, co? - Jimin wymachiwał w złości rękoma od dobrych paru minut. Chciał za wszelką cenę trzymać chłopaka z daleka od tego potwora, tymczasem on robił wszystko, by jak najszybciej doszło do ich konfrontacji, co okazałoby się jednym z największych koszmarów Parka. - I jak ty w ogóle odgadłeś moje hasło? - dodał, siadając na biurku starszego.

- Nie było to trudne, skoro ustawiłeś je jako "yoonie" - odparł z rozbawieniem, podpierając się na łokciach, by mieć lepszy widok na swojego oburzonego skarba, któremu jeszcze moment, a wyleciałaby para z uszu. - Chociaż nie ukrywam, że mogło brzmieć "najprzystojniejszy yoonie" albo "najlepszy kochanek".

- Nie schlebiaj sobie - burknął Jimin, wypychając językiem policzek, bo jakby nie patrzeć, brunet nie mylił się w tym co mówił.

- Przyjdziesz tu do mnie, czy będziesz tam tak siedział i puszczał mi lasery z oczu? 

Yoongi poruszał sugestywnie swoimi brwiami, co spotkało się z głośnym westchnięciem młodszego i jego leniwym krokiem w stronę łóżka, które dzielili ze sobą od paru tygodni. Nie zdążył nic powiedzieć, czy choćby nakrzyczeć, bo jego usta od razu spotkały się z tymi Mina i miał wrażenie, że każdy ich ruch wysysa z niego tą wielką złość i obawę o ciemnowłosego. Bo od kiedy całkowicie zatracił się w dających mu bezpieczeństwo ramionach starszego, wiedział, że na tego człowieka nie da się długo gniewać. Zwłaszcza, gdy odsunęli się od siebie i zobaczył w jego oczach wielkie iskierki. 

- Dlaczego się tak rumienisz, kochanie? - spytał Yoongi, układając swoje dłonie na plecach blondyna, z których szybko zmaterializowały się na jego pośladkach.

- Bo cię kocham, głupku i zawstydzasz mnie, jak patrzysz na mnie w taki sposób.

- W jaki?

- Jakbym był twoim całym światem.

- A nie jesteś nim?







Jin czy Hobi?

"MOŻE KAWY?" ☆yoonmin☆ Where stories live. Discover now