Rozdział 12 Drobny szczegół

69 6 4
                                    


– Przed dwudziestą pierwszą będę w domu. Dawno nie organizowaliśmy takiego kumpelskiego spotkania. Potrzebuję się trochę rozerwać.

Chloè przytaknęła nieznacznie i z zasadniczą postawą oczekiwała, że dotrzyma słowa odnośnie godziny powrotu.

Matteo umówił się na wspólny wieczór ze starymi kumplami. A dokładniej, to oni zaprosili jego.

Chloè poczuła jak jej narzeczony składa pełen troski pocałunek na jej czole.

– Nie przejmuj się tą świruską. Policja w końcu dotrze do prawdziwego złodzieja.

– Na to liczę. – odrzekła hardo.

Kiedy brunet znalazł się już poza zasięgiem jej wzroku, Chloè założyła nogę na nogę i siedząc przy kuchennym stole zastanawiała się w jaki sposób wykorzysta tę parę samotnych godzin. Pranie już zrobiła, pościerała także nieproszone minimalne ilości kurzu na niektórych meblach, zatem porządki domowe mogła już odhaczyć jako zaliczone. Wówczas nie miała specjalnej okazji (z czego się cieszyła), żeby przekonać się jak rażąco pusty i smętny stał się dom bez Mattea. Tak jakby ktoś wyssał entuzjazm i energię, krzątającą się stale po domu. Pozbawiony drobnych sprzeczek, chichotów i przekomarzań, odbywających się między nimi.

Czarujący uśmiech Mattea i silne, na wysokości jej głowy ramiona, stanowiły nieodłączny element jej codziennego życia.

Popijała kawę, starając się wykombinować jakiś trafny pomysł czym mogłaby zapełnić czas. Ostatecznie zdecydowała, że przeniesie się w świat jakiejś książki, wstąpi w umysł bohatera i pogłówkuje co zrobiłaby na jego miejscu w danej sytuacji, przy okazji oceniając jego wybór i snując jakie konsekwencje poniesie. Upłynęła godzina, kiedy oddała się lekturze pod tytułem "Masz pięć minut". Gdy była kiedyś w księgarni owy tytuł przyciągnął jej uwagę, a jej umysł począł tworzyć rozmaite scenariusze, jakie mogą czekać bohatera takiej opowieści. Teraz dowiedziała się o jego zawiłym losie i skomplikowanych okolicznościach, z których wybrnąć to dokonać czegoś niepojętego. Gdy postanowiła odpocząć od namnażających się kłopotów bohatera i póki co, nie sprzyjających mu zdarzeń, wskazówka zegara zetknęła się z godziną siódmą. Przyjrzała się z zainteresowaniem swoim długim barwnym paznokciom i opracowała w głowie o jaką kombinację poprosi kosmetyczkę przy następnym razie.

Dotąd lekko kapryśna, ale i po diametralnej metamorfozie, trwającej już około dekadę, Chloè wpadła na pewien pomysł jak potraktować pozostałą garść wolnego czasu. Po zalaniu wrzącą wodą torebeczki herbaty, skierowała swoje kroki do salonu, gdzie w centrum stolika, przykrytego delikatnym materiałem, spoczywał jej dużych rozmiarów telefon. Nie, nie zamierzała przeszkadzać swojemu narzeczonemu w środku męskiego spotkania i zakłócać zbioru męskiej solidarności. Uświadomiła sobie natomiast, że dość dawno kontaktowała się z Marinette i Adrienem. Odkąd przeniosła się na drugi koniec Francji częstotliwość ich spotkań została znacząco ograniczona, a w bieżącym i stabilnym kontakcie zaczęły powstawać nieuzupełnione luki. Pomimo że wyszukała w mieście w ciągu lat kilka dobrych towarzyszek, zdawała sobie sprawę z tego, że Marinette i Adrien byli niezastąpieni, wiedziała, że zawsze może liczyć na pomoc z ich rąk, oczywiście ze wzajemnością, bo Chloè również nie zostawiłaby ich w potrzebie. Doskonale pamiętała jak leżała uwięziona w bladych ścianach i czuła się jakby wyssano z niej każdy nawet najdrobniejszą cząstkę siły. Tymczasem Marinette i Adrien na rzęsach stawali, aby przywrócić jej życie. W znaczeniu absurdalnie dosłownym. Do dzisiaj ogromnie ceniła pomysł Marinette, który dotyczył strzeżenia jej przez Mattea. Dlatego pomyślała, że warto odnowić tę przyjacielską i trwałą więź, której płomyk tak naprawdę nigdy nie zgasł. Usiadła na miękkiej cytrynowej pierzynie w sypialni i już miała wybierać odpowiedni kontakt, lecz jej skupienie rozprosił włos, który oparł się o jej udo. Musiał jej wypaść podczas wczorajszej upojnej nocy... Uśmiechnęła się, a jej policzki spłonęły rumieńcem, przywołując obraz poprzedniej nocy.

Tylko z Tobą 4 || MIRACULOUSWhere stories live. Discover now