Oczami Nyi
Westchnęłam po raz kolejny.
– Kai, do cholery jasnej, to jest tylko mój kumpel. – Powtórzyłam szósty raz. – Robimy razem projekt na geografię.– Od kiedy projekty naukowe wiążą się z imprezowaniem po pokojach? Mówiłaś, że będziesz uczyć się do testów u Smoczycy. Okłamałaś mnie. – Kai drążył dalej swoje. – W dodatku, ten typ cię obmacywał! I ty mu na to pozwoliłaś?!
– TYLKO TAŃCZYLIŚMY! – Uznałam, że jak wykrzyczę mu to w twarz, to wreszcie to do niego dotrze. Ale myliłam się. – Auć! Kai, to boli! – warknęłam, zabierając od siebie jego rękę. – Co w ciebie wstąpiło, co? Ty możesz imprezować, a ja nie?
– Najpierw Jay, teraz ten cały Adrian – mruknął pod nosem. Wyglądał na zdenerwowanego. – Jesteś za młoda na chłopaków. I na imprezy.
Prychnęłam głośno. No teraz się wkurzyłam!
– Znowu zaczynasz tą starą śpiewkę! – powiedziałam przez zaciśnięte zęby. – Najpierw tata, teraz ty. Po pierwsze, nie jestem małym dzieckiem, a po drugie, ty sam imprezowałeś w moim wieku, więc w czym masz problem? Jestem zaradna i umiem sama...– Dokonywać wyborów? – dokończył za mnie. – Ta, bardzo chciałbym w to uwierzyć. Biorąc na przykład choćby ,,twoich byłych" – zrobił cudzysłowie z palców – Adama Sorento, Charlesa Daviesa, Erica Mansona... No i oczywiście nie zapominając o naszej wisience na torcie, czyli Magnusie Quamo!
– Tak jakbyś ty od razu znalazł sobie dziewczynę na stałe. Każdy uczy się na swoich błędach, tak?! – uniosłam się. – I to tata wystraszył Adama, kiedy zaprosił mnie na szkolną potańcówkę, a z Charlesem dobrze mi się układało, dopóki TY nie zacząłeś grozić mu, że przerobisz mu facjatę na przecier pomidorowy!
Kai zacisnął zęby i gwałtownie uderzył prawą pięścią w ścianę.
– Charles pił, palił i ciągle miał kłopoty z prawem! – wykrzyczał. – A ty poleciałaś na niego, bo miał motocykl! Stary i tak nie pozwoliłby ci na niego wsiąść!
– Nieprawda! – Tupnęłam nogą. Wiem, że to mało dojrzałe, ale emocje wzięły górę. – Poza tym i tak jeździłam z nim i był bardzo ostrożny!
– CO?! – Kai wyglądał strasznie. – Ty jesteś głupia, czy co?! Ten szajbus mógł was zabić! – Zrobił dwa kroki w moją stronę przez co poczułam się zagrożona, chociaż teoretycznie nie powinnam.
– Ale nie zabił. – Nie odpuszczałam. Mam dość słuchania poleceń niańki Kaia.
– A starzy mówią, że to ja jestem nieodpowiedzialny – wywrócił oczami sfrustrowany.
– Hej, Kai! – podbiegł do nas Lloyd. – Słyszałem, co się stało. Wszystko w po...
– Spierdalaj stąd, Lloyd – warknął.
Znowu to robi – wyżywa się na innych, kiedy nie potrafi opanować emocji, zwłaszcza gniewu.
– Ale...
– Nie ma ,,ale", młody. Spierdalaj mi stąd. Rozmawiam teraz z Nyą. – Kai wyżywał się na Lloydzie.
Lloyd wyglądał na zmartwionego, a przy tym zasmuconego zachowaniem mojego brata. Ponoć są najlepszymi przyjaciółmi, a Kai traktuje Lloyda jak popychadło.
Zmierzyłam brata spojrzeniem mówiącym ,,Przegiąłeś". Kai popatrzył na mnie, potem z powrotem na Lloyda, który w milczeniu przyglądał się nam obu.Kai odszedł parę kroków ode mnie, zbliżając się do blondyna.
– Później porozmawiamy, Lloyd – powiedział spokojniej.Lloyd skinął głową, ostatni raz spoglądając na mnie i poszedł sobie. Miałam nieodparte wrażenie, że Lloyd współczuje mi zaistniałej sytuacji i tak naprawdę jest po mojej stronie.
Kai spojrzał na mnie przenikliwie. Pewnie znowu zacznie prawić mi kazania.
Ugh! Jak ja go czasami nienawidzę. Kiedyś byliśmy zgranym duetem, a teraz on całkowicie się zmienił... albo ja wcześniej nie wiedziałam, jaki on naprawdę jest.
![](https://img.wattpad.com/cover/136253927-288-k703873.jpg)
KAMU SEDANG MEMBACA
Ninjago: ,,Odrodzenie Żywiołów"
Fiksi PenggemarCzwórka przyjaciółek: Nya, Seliel, Skylor i Pixal rozpoczynają licealne życie w Aurumin High School. Razem z bratem Nyi - Kaiem Smithem i jego paczką wpadną nie tylko w wir nauki, ale również w tarapaty ze świata magicznego! Nowe twarze, nowe znajom...