15. NÓŻ

35 10 3
                                    

Ciężar noża ma w sobie coś ujmującego. Nie potrafisz wypuścić go z dłoni — twe palce zaciskają się na rękojeści, jakbyś tonęła i tylko on mógłby cię uratować. Nie jest tak w istocie i choć dobrze o tym wiesz, coś wciąż cię powstrzymuje.

Nigdy nie byłaś tak blisko celu. Nigdy nie biło ci tak szybko serce, pierś falowała jak wzburzone morze, a oddech tak ostro nie przypominał o upływających sekundach. Lękasz się, lecz smak zwycięstwa jest zbyt słodki, by teraz się poddać. Jeden ruch. Jeden jedyny ruch.

— Kochanie, wróciłem.

Gdy wchodzi do kuchni, zamierasz. Patrzysz w te oczy, w których drzemie nienawiść i okrucieństwo. Patrzysz ze świadomością, że kiedyś właśnie one deklarowały ci miłość i troskę. Patrzysz i czujesz, że zrobisz to teraz lub nigdy. Położysz kres nocom wypełnionym tłumionym szlochem. Fioletowym księżycom, skrywanym pod zbyt luźnym szlafrokiem. Bezustannej obawie, wypruwającej każdą chwilę z radości. Krzykowi, paraliżującemu ciało i myśli. Położysz kres wszystkiemu, co dzień po dniu odbiera ci wolność.

To tylko jeden ruch. Dasz radę. Bierzesz głęboki wdech i rozchylasz wargi, robiąc krok w przód. Milczysz. Słowa uwiązały w twym gardle. Jeden ruch. Jeden ruch. Będziesz wolna. Jeden ruch.

Nawet nie dostrzegasz, gdy nóż z łoskotem opada na posadzkę.

Nie chcesz dostrzec.

Brawura; #writetober ✔Where stories live. Discover now