Pewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy.
Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...
Gdy ból minął myślałam że Jungkook zabierze ręce jednak jeszcze bardziej mnie do siebie przycisnął i po chwili przytulał mnie od tyłu. Złapałam jego nadgarstki i chciałam odciągnąć jego ręce od mojego brzuch. T/I-Możesz mnie łaskawie puścić?- szepnęłam. Jungkook- Mógłbym ale nie chce- oparł swoją głowę na mojej. Westchnęłam i puściłam go. Jednak po chwili usłyszałam jak jakieś dziecko które siedzi trochę dalej zaczyna krzyczeć na cały autobus. ??- Mamo mamo patrz! To zakochana para!? Przytulają się to fuuuj!!
Rozszerzyłam oczy i odkrzyknęłam mu. T/I- Nie jesteśmy razem a tym bardziej zakochani! I wcale się nie przytulamy!
Cały autobus teraz patrzył na mnie i chłopaka. Jungkook zaśmiał się cicho przez co jeszcze bardziej się zawstydziłam. Byłam cała czerwona na ryju a gdy w końcu podjechaliśmy pod nasz przystanek wybiegłam z pojazdu jak najszybciej. Widziałam jak ludzie z autobusu patrzą na mnie przez okna więc zakryłam się szybko kapturem i zaczęłam iść w nieznanym mi kierunku. Jungkook- Nie w tą stronę- złapał mnie za kaptur od razu zdejmując go z mojej głowy.- Co się tak wstudzisz. Spojżałam na niego spod byka. T/I- Pieprzony dupek- burknęłam pod nosem po czym minęłam go i zaczęłam iść przed siebie.
Po chwili Jungkook dorównał mi kroku i zaczął mówić. Jubgkook- Musimy dojść do jednego miejsca i stamtąd pojechać kolejnym autobusem. Nie odpowiedziałam mu bo cały czas patrzyłam na ziemię. Dalej czułam jak moja twarz płonie. Jestem wstydliwym człowiekiem a odwaliła takie coś w auyobusie pełnym ludzi. Fajnie.
Szłam szłam szłam gdy nagle moje czoło zderzyło się z czymś. Spojrzałam w górę i zobaczyłam dłoń Jungkooka która jest między moim czołem A słupem od latarni. Jungkook- Może kupić ci okulary? T/I- Spadaj- pominęłam go ale po chwili zostałam pociągnięta za nadgarstek. Jungkook- Kiedy przestaniesz- patrzył na mnie z góry bez emocji. T/I- O co ci chodzi- dalej patrzyłam w ziemię. Jungkook- Patrz na mnie gdy do ciebie mówię!- warknął zły i szarpnął mnie. Przestraszyłam się trochę ale znikąd obok nas na drodze stanęło białe auto. Szyba się otworzyła. ??- T/I??! T/I- Shan?
___________
Ogólnie mam napływ weny ale jestem zmęczona😅 Od dwóch dni prawie w ogólnie nie śpię w nocy i no...muszę nadgonić spanko hehehe
Jutro pojawi się ważne info które was zainteresuje (bynajmniej mam taką nadzieję xd)
Wpadać na insta: bts_armypolska, kpop_dancepolsa, Minty_Official 🌿🌿
Dobranoc i miłych snów💓💓💓💓
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
