Moon 《Jeon Jungkook》

45

Obudziłam się czując jak moje ciało ogarnia ziemne powietrze. Naciągnęłam na siebie bardziej kołdrę i skuliłam się w kulkę. Po chwili jednak zorientowałam się, że obok mnie nie ma Jungkooka.

Czy to dziwne, że zrobiło mi się przykro?

Wstałam zrezygnowana i powędrowałam do kuchni. Strasznie chciało mi się pić a brzuch wydawał z siebie jakieś odgłosy godowe.
Jeszcze zanim weszłam do kuchni założyłam na siebie kapcie. Najlepsze jest to że nie wiem do kogo należały. Ważne, że teraz jest mi ciepło w stopy.

Zaczęłam robić sobie herbatę do puki do kuchni nie wszedł Jin.

T/I- O hej- mówiłam zalewając herbatę.

Jin- Hej mał-

Chłopak urwał na co spojrzałam na niego. Jego wzrok chodził po całym moim ciele przez co trochę się zdziwiłam. Po chwili jednak przypomniało mi się co mam na sobie.

Szybko zakrywając się uciekłam do pokoju Jeona. Spojrzałam na siebie w lustrze i zamarłam.
Koszulka chłopaka odgrywała mi prawie cały dekolt a bokserki były na pół dupy. Po za tym moje włosy w nocy chyba przeszły huragan.

Jungkook- Co robisz?- wszedł do pokoju i nie patrząc na mnie wyjął koszulkę z szafy.

T/I- Gdzie spałeś?- szybko zapytałam zlewając jego pytanie..

Jungkook- Gdzieś...spałem.

T/I- Czyli gdzie?

Jungkook- Na pewno nie w domu.

Nie powiem  trochę się wkurzyłam. Jak to nie spał w domu? W lesie?

Jungkook- Przenocowałem u kumpeli- dopiero teraz na mnie spojrzał.

T/I- U kumpeli? U jakiej kumpeli?- skrzyżowałam ręce na piersi marszcząc brwi.

Chłopak się tylko zaśmiał i wszedł do toalety. Wkurzona poszłam za nim i kopnęłam drzwi na co głośno się zaśmiał.

Tak chcesz się bawić? To się kurwa zdziwisz.

Wzięłam z szafki telefon Jungkooka i momentalnie go odblokowałam. Ten kretyn nawet nie umie sobie hasła ustawić.

Weszłam w kontakty i zaczęłam je przeglądać. Prawie co drugi numer należał do dziewczyny.
Wkurzona weszłam w wiadomości i chyba nie chciałam tego widzieć. Jakieś kobiety wysyłały mu swoje nagle zdjęcia.

Może on jest alfonsem?

Gdy skończyłam przeglądać chciałam wejść w galerię. Jednak duża ręka chłopaka przeszkodziła mi w tym.
Jungkook zabrał mi telefon i postawił go na szafie.

Jungkook- Możesz powiedzieć co robiłaś z moim telefonem?

Szczerze...naprawdę chciałabym mu powiedzieć i mu wygarnąć. Jednak stał przede mną w samym ręczniku....
Nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa. Jego klata to był 9 cud świata...

Jungkook- Słyszysz mnie?- pociągnął delikatnie moje włosy przez co się opamiętałam.

T/I- Kim są dziewczyny z telefonu? I u której z nich spałeś?

Chłopak zamiast się zdziwić uśmiechnął się na moje słowa.

T/I- To nie jest śmieszne! Odpowiedz!

Jungkook złapał mnie w tali i schylił się do mojego ucha.

Jungkook- A co zazdrosna jesteś?

Uderzyłam go w te jego piękną klatę na co on złapał mnie pod pachami i przeniósł na ścianę.
Oplotłam swoje nogi w około jego bioder żeby nie spaść.
T/I- Co robisz...
Jungkook- Widzę że przekonałem Cię do bokserek- pocałował mnie w szyję- po za tym nic wczoraj nie zaszło. Wczoraj trochę się na Ciebie wkurzyłem i tak jakoś wyszło. A te wiadomości...odkąd poznałem Ciebie olewam je.

Zaczerwieniłam się na co on się zaśmiał.

T/I- Dalej jesteś zły?
W odpowiedzi jego usta dotknęły moich.

Jungkook- A ty dalej chcesz być jak najdalej mnie?

Pokiwałam przecząco głową i delikatnie musnęłam jego usta.

_______
Dobra koniec na dziś haha💜
Mój mózg już paruje więc nie dam rady dziś więcej hahaha

Dobranoc!❤❤