84

2K 108 36
                                    

Sumi- T/I! Gratulacje kochana- przytuliła mnie- nawet nie wiesz jak się cieszę, że będę ciocią. Chociaż...- spojrzała na Jungkooka który stał za mną trochę dalej opierając się o ścianę.

T/I- Przestać- westchnęłam- Nie ważne jakie będzie. I tak będę je kochać.

Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie po czym razem poszłyśmy do salonu. Oczywiście Jungkook nie miał zamiaru spuszczać z mnie wzroku i szedł za nami.

Sumi- Nic jej nie zrobię. Nie musisz tu stać- zwróciła się do niego.

T/I- Jungkook Sumi ma rację. Po za tym chcemy pogadać same.

Jungkook trochę oburzył się na moje słowa i wyszedł z salonu. Choć i tak wiedziałam, że czyta w myślach Sumi i kontroluje wszystko z daleko.

Sumi- Właśnie- wstała i podeszła do swojej torebki- Jakiś czas temu przyszedł do mnie twój nauczyciel od fizyki jak się nie mylę.

Momentalnie zrobiło mi się gorąco. Gdy myślę o tym co kiedyś mi zrobił....

T/I- Po co przyszedł?

Sumi- Mówił, że są kłopoty przez to, że nie było cię w szkole przez dobre kilka miesięcy.

T/I- No tak...zapomniałam o tym.

Sumi- T/I moim zdaniem powinnaś rzucić szkołę. Tyle przeżyłaś...i jeszcze dziecko.

T/I- Pomyślę nad tym.

Sumi- Jeszcze coś- podała mi karteczkę- pilnie chciał z tobą pogadać. Powiedział bym ci przekazała.

Otworzyłam zgiętą w pół karteczkę. Jego numer.

T/I- Podałaś mu mój adres?- spięłam się.

Sumi- Nie spokojnie. Zadzwonisz do niego?

T/I- Ja...zrobię to później.- położyłam karteczkę na stole posyłając dziewczynie wymuszony uśmiech.

...

Gadałam z dziewczyną jakąś godzinę. Powiedziałam jej wszystko co powiedziała mi Hanji. Zdziwiła się ale cieszyła się, że nie grozi mi przemiana.

Sumi- Będę lecieć. Muszę ugotować kolację dla Sehuna bo sam nie potrafi- zaśmiała się wychodząc z domu.

T/I- Wady małżeństwa- oparłam się o framugę drzwi uśmiechając się do niej.

Sumi- Ciebie też to czeka. Pamiętaj, że chce być świadkową!!- krzyknęła wchodząc do auta. Pomachała mi po czym odjechała.

Wróciłam do środka zamykając drzwi. Prawie od razu wpadłam w ramiona Jungkooka.

Jungkook- Ta godzina była za długaaa- przytulił mnie.

T/I- Oh czyżbyś się stęsknił?- pocałowałam go w czoło.

Jungkook- Tak- wziął mnie na ręce i przeniósł na kanapę.- co zamierzasz zrobić z szkołą?

T/I- Sama nie wiem...a ty jak myślisz?

Jungkook- Myślę tak jak Sumi. Najlepiej byłoby gdybyś zrezygnowała z szkoły. Bez niej będzie mniej problemów po za tym nie puściłbym cię tam samej.

Zaśmiałam się i spojrzałam na karteczkę która leżała na stole. Po chwili do pokoju wszedł Jin.

Jin- Hanji dzwoniła. Chce żebyśmy wpadli do niej jakoś o 20.

Jungkook- Chcesz jechać? Jak nie to nie musimy- złapał mnie za dłonie.

T/I- Spokojnie. W sumie świeże powietrze mi nie zaszkodzi.

Jin- To powiem Hanji, że przyjdziemy. Po za tym Jungkook przyjdziesz na chwilę na górę? Chłopaki zniszczyli szafkę i nie wiedzą jak ją naprawić.

Jungkook- Mówiąc chłopaki masz na myśli Namjoona?- zaśmiał się i poszedł z chłopakiem na piętro.

Westchnęłam i opadłam na kanapę. Patrzyłam na karteczkę z numerem. Spokojnie...on już cię nie skrzywdzi. Masz Jungkooka.

Złapałam za kartkę i szybko ją podarłam. Wstałam i poszłam do kuchni by wyrzucić papierki.

Jimin- Chcesz?- Wyszedł zza ściany podając mi paczkę pianek.

T/I- Od kiedy ty mi coś proponujesz?- oparłam się o blat patrząc na niego podejrzanie.

Jimin- Hoseok mi kupił ale nie za bardzo za nimi przepadam. To chcesz czy nie? Ostatni raz pytam.

Podeszłam do niego i zabrałam paczkę. Otworzyłam ją i zaczęłam wpychać sobie pianki do buzi.

T/I- Dziękuję.

Jimin- Nie podlizuj się. Nadal cię nie lubię. - odwrócił się i poszedł do swojego pokoju.

Widziałam u niego mały uśmieszek. Jimin już się nie zmieni i muszę przyzwyczaić się do jego humorków.

Jungkook- Co tam jesz?- wszedł do kuchni zabierając mi kilka pianek.

T/I- No ej! To moje!

Jungkook- Sama mówiłaś, że jak twoje to i moje- zaśmiał się prawię dławiąc się pianką.

T/I- W moim przypadku to tak nie działa kochany.- śmiejąc się razem poszliśmy do pokoju.

...

Przez jakieś 2 godziny oglądaliśmy z Jungkookiem jakieś filmy. Gdy była już 19:30 postanowiłam, że pójdę się szykować. Ubrałam czarne dżinsy i długi bordowy sweter. Do tego spięłam włosy w luźny kok.

Namjoon- To co ruszamy?- zapytał gdy wszyscy zebrali się w salonie.

Suga- Tak tylko gdzie są kluczyki?

Chłopaki jeszcze przez 10 minut biegali po domu szukając kluczy do busa. Gdy w końcu znaleźli pojechaliśmy pod dom Hanji.

Gdy byliśmy na miejscu wszyscy wyszliśmy z auta. Jednak prawie od razu zostałam zatrzymana przez Jungkooka.

Jungkook- Coś jest nie tak.

Cała siódemka otoczyła mnie. Stali bez ruchu tak jakby czekali na coś.

Nagle drzwi od domu Hanji się otworzyły. Wszyscy spojrzeli w tamtą stronę. Zamarłam widzą zakrwawioną dziewczynę. Opierała się o drzwi ledwie łapiąc oddech.

Hanji- Uciekajcie...

---------
Maaammm juuuż dość szkoły. Nic mi się nie chce XD

Wgl jak wam sie podoba piosenka najlepszego producenta Yoongiego w wykonaniu Jungkooka "Stay Alive"? Bo ja nie moge przestać tego słuchać od dwóch dni🥴 Po prostu umieram jak tego słuchammmm

Wgl jak wam sie podoba piosenka najlepszego producenta Yoongiego w wykonaniu Jungkooka "Stay Alive"? Bo ja nie moge przestać tego słuchać od dwóch dni🥴 Po prostu umieram jak tego słuchammmm

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz