18

38 7 1
                                    

Zabiłam gościa lekką ręką
Warszawskie metro noga strach
I w pierdlu zgniję już na pewno
Jak Ricky - o mnie śpiewał Bach
Takiej z oczami spuszczonymi
Gdy słyszę kości nagły szczęk
Facet na torach w jednej chwili
W drugiej pozostał żalu jęk
Stacja Stokłosy uciszona
Powtarzam szeptem nie nie nie
Ja krew? ja życie! krew to ona!
Wnet na Imielin ciało mknie
Sama się chętnie aresztuję
Do kibla wpadam klnę na wspak
Choć przez sekundę nic nie czuję
Diagnoza w piekle: mózgu brak

WierszowańskoWhere stories live. Discover now