Stan aktualny

85 13 5
                                    

Mistrz Sztuk Magicznych, a za nim zła gula
Pod peleryną się cieszy i skula,
Telefonem zatacza koła w dłoni,
Bo kiełbasę od pisania bzdur woli
I pewnie powtarza wciąż jak pacierze:
"Nie, nie zakochałam się w youtuberze"
I myśli duszą spaczoną przez siebie:
"Te oczy jaśniejsze niż gwiazdy na niebie"

Coś wyszeptała, coś wymamrocze;
Takiego trwania już jest półrocze,
Wtulania się w nogi swego idola.
Irracjonalnie w szczęściu zawołać
Chce wszystkim swe dziecięce uczucia,
A boi się nawet ziewnąć przy ludziach.
Więc tylko siedzi i tylko milczy
Krzemowy kłąb miłości platonicznej
- Ta głupia dziewczyna.

WierszowańskoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz