Ideał

73 20 18
                                    

Gdzieś w powietrzu wisi awantury smuga,
Spoczywa na niej bystry wzrok wojownika,
Chęć pojedynku atmosferę przenika.
Wielcy przeciwnicy: ta pierwsza i druga.

Walka rozpoczęta - bronie lśnią jaskrawo,
Śmiech sieka frustrację, wzburza podniecenie,
Tańczą po ulicy smukłe wrogów cienie,
Połyskują w szale włosy czerwonawo.

Niebo się rozjaśnia; rzecz wygląda świetnie.
Upierdliwa suka już unicestwiona,
A jej świńska morda całkiem szybko blednie.

Tu nikt nie okaże krztyny wątpliwości
- Miłość każdą z przeszkód do szczęścia pokona,
Uniknie przy farcie odpowiedzialności.

WierszowańskoOnde histórias criam vida. Descubra agora