Rozdział 33

1.6K 89 0
                                    

-No to muszę coś przygotować

-Co Ty chcesz przygotowywać?

-No jakąś kolację należałoby zrobić.

-Daj spokój, potem się coś zrobi jak przyjadą, siadaj.

-Nie, idę zrobić jakąś sałatkę na szybko.

Wyciągam z lodówki potrzebne mi produkty i zabieram się za przygotowywanie sałatki. Harry siedzi w salonie i chyba nie zamierza mi pomóc. Kończę sałatkę i postanawiam przygotować jeszcze trochę kanapek, żeby nie było zbyt ubogo. W trakcie moich przygotować słyszę dzwonek do drzwi.

-Cześć Harry! - krzyczy Gemma i rzuca się mu na szyję

-Cześć! Cześć Phil, chodźcie do salonu.

-Gdzie jest Rose?

-W kuchni, przygotowuję dla nas kolację. - Słyszę jak do kuchni wchodzi Gemma

-Witaj Rose!

-Cześć Gemma! - odpowiadam i przytulam ją przyjaźnie

-A co tam przygotowujesz?

-Zrobiłam sałatkę i kanapki. Zaraz zrobię herbatę, tylko nakryję do stołu.

-Może Ci pomóc?

-Masz talerze, możesz rozłożyć. - podaję jej naczynia i wołam Harry'ego - Harry, chodźcie do kuchni do stołu.

-Rose, poznaj mojego narzeczonego Phila

-Miło mi Cię poznać Phil

-Ciebie również Rose

-Siadajcie, podaję kolację. - robię herbatę w dzbanku, stawiam na stole kubki oraz podaję sałatkę z kanapkami.

-Co Was do nas sprowadza o tej porze? - pyta Harry

-Cóż, chcieliśmy Wam coś powiedzieć - Gemma wyciąga z torebki jakieś kartki i kładzie na stole. To zdjęcie z USG. - Jestem w ciąży!

-Gemma, to cudownie! Gratuluję! - podchodzę do niej i ściskam ją przyjaźnie

-Gratuluję - mówi także Harry, całuje siostrę w policzek i podaje rękę Philowi.

-Ale oprócz tego, chcielibyśmy Was zaprosić na nasz ślub. Za 3 miesiące. Proszę, oto zaproszenie.

-Dziękujemy. Mamie już mówiłaś?

-Nie, jeszcze nie. Wracamy właśnie od lekarza, a do mamy pojedziemy jutro i jej powiemy.

Zjedliśmy wspólnie kolację, posiedzieliśmy i porozmawialiśmy.

-My będziemy już uciekać. Jest już późno i czuję się trochę zmęczona. Może wpadniecie do nas kiedyś?

-Jasne, umówimy się.

-Dziękujemy za kolację, była przepyszna.

Gemma z Philem wychodzą, a my wracamy do kuchni żeby posprzątać cały bałagan. Wkładamy naczynia do zmywarki, uruchamiamy ją i idziemy na górę.

-Gemma wydaje się być szczęśliwa.

-Tak, na pewno jest. - mówi siadając na łóżko - Rose jutro musisz pojechać ze mną do szpitala, musimy zrobić badania kontrolne.

-Dobrze, ale tak wcześnie muszę jechać jak Ty?

-Nie, przyjadę po Ciebie, urwę się na chwilę.

-Dobrze, idę pod prysznic.

-Czy......- wiem o co chce zapytać i od razu mu przerywam

-Dobra ok! Dzisiaj możesz!

Doktor StylesWhere stories live. Discover now