część 4

449 11 3
                                    

- Gdzie idziesz? - Jimin spojrzał na starszego w lustrze który stał  oparty o futrynę drzwi.

- Na rozmowę o pracę - odparł zdenerwowany.

- odpisał ci, czy znalazłeś inną ? - Jin miał dość  oglądania tego co robi Jimin. Który nie  potrafił ze stresu zrobić sobie  powiek Eyelinerem. Ręce mu drżały oby dwie. Podszedł po czym delikatnie chwycił w  dłonie malowidło po czym obrócił Jimin'a na przeciwko siebie. - zamknij oczka ja ci pomogę - odpowiedzialność delikatnie.

- zadzwonił, i przeprosił że nie zadzwonił od razu po otrzymaniu wiadomości. Ale był zajęty a  wtedy zapomniał. - odparł delikatnie nie ruszając się by nie przeszkodzić Hyungowi.

- Dobry z niego facet.

- dlaczego tak sądzisz nie znając go? - zapytał ciekawy młodszy.

- bo każdy odpisuję, i nie przeprasza a on zamiast napisać to po prostu zadzwonił  i przeprosił. To świadczy o nim dużo wiesz?

- rozumiem. - uśmiechnął się po czym lekko zamrugał.

- na którą masz rozmowę?

- jedenasta trzydzieści - odpowiedział.

- to za niedługo a  koleś jak się nazywa?

- Czekaj, niech sobie przypomnę! M....M.. Min Min Min tak wiem Min Yoongi - wyrzyknął na co Jin Spoważniał.

- ten Min kurwa Yoongi?

- Jaki ten Min Kurwa Yoongi?

- Nie wiesz? Ty jedziesz pracować do jebanego piosenkarza ty czekaj żeby ci udowodnić puść sobie Agust D Daechwita to jest cudowne! - krzyknął uradowany.

Jimin był zdezorientowany ale ostatecznie włączył to co polecił.

- ty, to jest mega - krzyknął młodszy po przesłuchaniu. - jego rap jest tak czysty i taki idealny - odparł przeglądając mu się - i taki przystojny - dodał

- co, spodobał ci się - zapytał uśmiechnięty od ucha  do ucha starszy.

Jimin przybrał standardową minę. Na co Jin parsknął śmiechem.

- Może. - przewrócił oczami na swoją odpowiedź.

- w  porządku, leć do niego. Romeo czeka.

- jak cię pierdolne to ci się wycieraczki włącza.

Min Jimin Where stories live. Discover now