część 28

323 6 2
                                    

- nie wiem co mam powiedzieć, widząc to jak strzela do ciebie i to jak upadasz, mnie naprawdę dobiło. Parę dni zajęło mi aby się uspokoić. Byłam i jestem w dużym szoku.

- to nic, przejdzie mi. - mrugnął poszkodowany.

- wiesz, muszę iść, spotkamy się jak wrócisz do domu. Mam nadzieję że Yoongi się tobą zajmie.

- Ja też - szepnął.

- zawołam ci go  nie będę mówiła że się obudziłeś. - uśmiechneła się. Chwyciła torebkę którą Uwiesiła na swoim ramieniu po czym wyszła z sali z lekkim uśmiechem.

Spojrzała na załzawionego Yoongiego, które tylko przytaknęła.

- Wejdź do niego, pewnie będzie chciał poczuć twoją obecność - odparła odchodząc. Yoongi wszedł od razu do sali w której leżał jego ukochany.

- Cześć skarbie, mam nadzieję że się szybko obudzisz - mrugnął. Ściskając dłoń młodszego.

- nadzieja matki głupich - roześmiał się poszkodowany. Yoongi nie wiedział co się dzieje, jednak po chwili spojrzał na twarz Jimin'a gdzie ujrzał najpiękniejszy uśmiech  jaki w życiu widział.

- skarbie... Ty nie śpisz?

- nie śpię od paru dni, jak się masz?

- ja? Jak się mam? Człowieku  to ty tutaj leżysz a nie ja...

-  nie przesadzaj, nie udawaj że się martwiłeś

- cholernie, mocno, strasznie martwiłem - odparł przyciągając młodszego do siebie. By po chwili wbić się prosto w jego  puszyste trochę zeschnięte usta.

- jak tam Yuri?

- obwinia się o to że przez nią tutaj leżysz. Codziennie płacze bo tęskni za tobą  - mrugnął atakując ponownie usta młodszego.

Min Jimin Where stories live. Discover now